W pierwszej kwarcie Igor Zajcew zablokował Denisa Ikovleva, a najszybciej do kontrataku pobiegł Michał Sokołowski, kończąc go lay-upem:
Kilkadziesiąt sekund później obwodowy Rosy Radom świetnie podał do Kima Adamsa, który wsadził piłkę do kosza:
Po raz kolejny w hali MOSiR swoimi umiejętnościami czarował Ryan Harrow, który, pomimo stosunkowo niskiego wzrostu, potrafi zakończyć akcję w efektowny sposób:
Jeszcze bardziej widowiskowo zagrał na samym finiszu spotkania, "dobijając" PGE Turów Zgorzelec wsadem równo z końcową syreną: