Bieżący sezon Seid Hajrić rozpoczynał w barwach ACK UTH Rosy Radom, rywalizującej jeszcze przed kilkoma dniami na poziomie pierwszej ligi. Rozegrał 11 spotkań w barwach rezerw wicemistrzów kraju, skąd przeniósł się do Miasta Szkła Krosno, beniaminka Polskiej Ligi Koszykówki.
Wiadomo już, że w barwach drużyny prowadzonej przez Michała Barana nie zagra w fazie play-off. Zajmuje ona bowiem dwunaste miejsce w tabeli z bilansem 15-15 i jakiś czas temu zaprzepaściła szanse na czołową "ósemkę". Zespół stracił bardzo dużo po odejściu Chrisa Czerapowicza, który był zdecydowanym liderem Miasta Szkła i jedną z gwiazd ekstraklasy.
Sam Hajrić wystąpił póki co w 22 meczach najwyższej klasy rozgrywek, w których notował średnio 4,6 punktu i 2,4 zbiórki. Dziesięciokrotnie wybiegł w pierwszej "piątce", jednak, podobnie jak w zeszłym sezonie w Rosie, nie odgrywał kluczowej roli.
A niewiele zabrakło do tego, aby Bośniak z polskim paszportem ponownie występował w barwach radomskiej drużyny. Pomimo nie najlepszego poprzedniego sezonu, spowodowanego po części kontuzjami, działacze i sztab szkoleniowy zdecydowali się dać mu drugą szansę i na przełomie sierpnia i września pojawiła się informacja, iż 33-latek najprawdopodobniej będzie znowu reprezentował Rosę. Stało się tak po tym, jak klub ostatecznie nie zakontraktował Kadeema Battsa. Kilka dni później szeregi ekipy z województwa mazowieckiego zasilił jednak Darnell Jackson i dla Hajricia zabrakło miejsc. Została mu wyrobiona licencja na występy w pierwszej lidze.
W środowy wieczór w hali MOSiR spotka się więc z kilkoma byłymi kolegami z zeszłego sezonu, m.in. podkoszowymi, Igorem Zajcewem i Kimem Adamsem. Jak zapowiada oficjalna strona internetowa Rosy, powinien zostać ciepło przywitany przez zgromadzonych na trybunach kibiców. Jeśli dodamy do tego fakt, że fani obu drużyn nawzajem się wspierają, o dobrą atmosferę można być spokojnym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: chwiał się na nogach. Cudem dotarł do mety