Rosa - Miasto Szkła: beniaminek już nie taki straszny

WP SportoweFakty / Karol Słomka
WP SportoweFakty / Karol Słomka

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że rewelacyjnie spisujący się beniaminek z Krosna powalczy o udział w fazie play-off. W ostatnim czasie sporo się jednak zmieniło i Miasto Szkła nie ma już na to szans. W przeciwieństwie do Rosy Radom.

Drużyny z Radomia i Krosna spotkały się na samym początku bieżącego sezonu Polskiej Ligi Koszykówki. Beniaminek zapłacił wówczas "frycowe", przegrywając przed własną publicznością bardzo wysoko, bo 73:97. Od tamtego meczu minęło sporo czasu i wiele się zmieniło w Rosie i Mieście Szkła.

Dziesięć punktów zdobył wtedy Chris Czerapowicz. Z każdym kolejnym tygodniem Szwed prezentował się coraz lepiej, wyrastając na gwiazdę rozgrywek. Brylował w szeregach zespołu Michała Barana i prowadził go od zwycięstwa do zwycięstwa. W pewnym momencie ekipa z województwa podkarpackiego znajdowała się w czołówce tabeli i wiele wskazywało na to, że zagra w play-offach.

Nawet po odejściu lidera forma krośnian gwałtownie nie spadła. Jego obowiązki przejął, pozyskany z Polfarmeksu Kutno, Devante Wallace. Rywale zdążyli jednak poznać zagrywki i system gry Miasta Szkła, przez co beniaminek już nie zaskakiwał. Seria trzech ostatnich porażek definitywnie pozbawiła go szans na miejsce w "ósemce".

W zupełnie innym położeniu znajduje się Rosa. Od początku października doszło do wielu zmian w składzie wicemistrzów kraju. Przeszli oni także kryzys formy i przez moment ich udział w walce o medale był zagrożony. Obecnie zespół z Radomia plasuje się na szóstej pozycji w tabeli, mając na koncie 49 punktów i bilans 19-11. Ewentualne środowe zwycięstwo, korzystny rezultat w niedzielnym, wyjazdowym starciu ze Stelmetem BC Zielona Góra oraz pomyślne wyniki w innych pojedynkach mogą dać podopiecznym Wojciecha Kamińskiego nawet czwartą lokatę przed najważniejszą fazą sezonu.

- Każdy mecz jest dla nas równie ważny, ale wynik pojedynku z Miastem Szkła będzie bezpośrednio decydował o miejscu przed rundą play-off. Wygrana daje nam miejsce w "szóstce" i to zwycięstwem chcielibyśmy sobie zagwarantować - zapewnia szkoleniowiec.

- Oczywiście apetyty mamy większe, ale nie wszystko do końca sezonu zasadniczego będzie zależeć już od nas. Dlatego skupiamy się na najbliższym meczu, a po nim, na następnym. W każdym razie, cały czas jest o co grać - zapowiada.

Rosa Radom - Miasto Szkła Krosno / środa, 26.04.2017 / godz. 19 

ZOBACZ WIDEO Potężny wsad koszykarza Barcelony i... zobacz, co się stało!

Komentarze (1)
Gabriel G
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam dziwne przeczucie, że Rosa będzie w finale.