Na wstępie należy podkreślić, że delikatnym faworytem tego starcia wydawali się jednak zawodnicy Śląska. Co prawda ich półfinałowi rywale dysponują zdecydowanie większą ilością doświadczonych graczy, tym niemniej to wrocławianie do spotkania podchodzili bardziej wypoczęci. Potrzebowali oni bowiem tylko dwóch meczów w ćwierćfinałowej serii, w której okazali się lepsi od graczy Księżaka Łowicz.
Warszawianie natomiast w 1/4 mieli trudniej. Mierzyli się z silnym zespołem AZS-u AWF Mickiewicza-Romus Katowice, czyli ekipą, która sezon temu spadła z I ligi i miała chrapkę na powrót na ten szczebel po roku. KK pokrzyżował jej jednak plany, wygrywając w trzecim meczu 75:64, a całą serię 2-1. To właśnie starcie odbyło się zaledwie kilka dni temu, ale po graczach ze stolicy nie było widać we Wrocławiu zmęczenia.
Od samego początku to oni dyktowali warunki na parkiecie. To pokazała już kwarta otwarcia, wygrana przez gości 22:13. Dobre zawody rozgrywał w niej miedzy innymi ograny w I lidze Paweł Hybiak, który był najlepszy na parkiecie w przekroju całego spotkania.
Filigranowy zawodnik miał świetną linijkę statystyczną. Zanotował 17 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst. Z kolei wśród wrocławian na dobrą sprawę jedynie Mateusz Stawiak stanowił większe zagrożenie, ale to było zdecydowanie za mało na drużynę przyjezdną, która miała zdecydowany atut w postaci dużo lepszej skuteczności. W pozostałych aspektach mecz był wyrównany, ale to właśnie lepiej nastawione celowniki zawodników KK sprawiły, że odnieśli oni pewne zwycięstwo.
Awans do I ligi wywalczy zwycięzca tej pary. Przegrany powalczy z kolei o trzecie miejsce na koniec rozgrywek, które także premiowane jest awansem szczebel wyżej.
WKS Śląsk Wrocław - KK Warszawa 52:68 (13:22, 11:15, 15:10, 13:21)
WKS Śląsk: Stawiak 17, Musiał 12, Krakowczyk 10, Musijowski 6, Bożenko 2, Dziewa 2, Ratajczak 2, Jakubiak 1, Wilczek 1, Żeleźniak 0.
KK: Hybiak 17, Rudko 11, Koźluk 9, Jaremkiewicz 8, Sarnacki 8, Wojtyński 8, Kosiński 3, Jaworski 2, Pietkiewicz 2, Lewandowski 0.
ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy KK Warszawa awansuje do I ligi już po półfinale? 
