Sytuacja miała miejsce w drugiej kwarcie spotkania między Anwilem Włocławek a Treflem Sopot. Michał Chyliński minął jednego z rywali i dynamicznie wszedł pod kosz, tam był faulowany i upadł na parkiet, trzymając się za kolano. Całość wyglądała nieciekawie i nie wiadomo jak długo zawodnik Rottweilerów będzie pauzował.
Trener Igor Milicić po meczu przyznał, że nie ma pojęcia jak poważna jest kontuzja Chylińskiego, woli bowiem poczekać na wyniki badań lekarskich. Sam zawodnik jeszcze tego samego dnia udał się na badania, ale ich wynik będzie znany dopiero w ciągu kilku dni.
Dla Anwilu Włocławek kontuzja reprezentanta Polski to duża strata, zawęża się bowiem rotacja miejscowymi zawodnikami. Wypada mieć nadzieję, że ze zdrowiem zawodnika Anwilu będzie wszystko dobrze i skończy się na kilku dniach przerwy. O cierpliwość prosił Michał Fałkowski, media manager Anwilu.
Słuchajcie wszyscy... Dzisiaj czekamy. @chylu1 przejdzie badania jutro, potem wyniki. Wtedy będziemy mądrzejsi. Na razie nie ma co gdybać.
— Michał Fałkowski (@MichFal) 30 kwietnia 2017
Włocławianie rundę zasadniczą zakończyli na pierwszym miejscu w tabeli co, co wydarzyło się po raz pierwszy od 21 lat. Wiadomo już, że Rottweilery w ćwierćfinale play-off zmierzą się z Energą Czarnymi Słupsk. Pierwsze spotkanie miedzy tymi drużynami zaplanowano na 4 maja o godzinie 20:00.
ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]