Drugi mecz ćwierćfinałowej serii został rozegrany w niedzielę. Stelmet BC Zielona Góra kontrolował wynik spotkania, triumfując przed własną publicznością 95:80. - Początek nie był łatwy, ale summa summarum można powiedzieć, że udało nam się w miarę spokojnie wygrać. Jest 2:0, w pełni wykorzystaliśmy przewagę naszego boiska. Teraz będziemy chcieli jak najszybciej zakończyć rywalizację - powiedział Adam Hrycaniuk.
Podopieczni Artura Gronka w batalii z Polpharmą Starogard Gdański wykorzystują swoje atuty. Mowa między innymi o szerokiej ławce, dzięki czemu możliwa jest większa intensywność gry. Mistrzom Polski pomogło też kilka porażek w rundzie zasadniczej PLK.
- Te dwa elementy na pewno są ważne. Oprócz tego dobra atmosfera, ale też skupienie w drużynie i świadomość tego, o co gramy, a gramy o najwyższe cele. Nie możemy pozwolić na wyrywanie zwycięstw w naszej hali. Ważne jest również doświadczenie, bo każdy wie, że w play-off nie jest łatwo. Przegraliśmy kilka meczów w rundzie zasadniczej, więc teraz, w play-off, każdy jest odpowiednio skoncentrowany - przyznał reprezentant Polski.
Trzecie spotkanie ćwierćfinałowej serii zostanie rozegrane w środę, w domowej hali Polpharmy Starogard Gdański. - Polpharma ma jeszcze szansę, ale my jedziemy do Starogardu, by wygrać środowy mecz. Rywale postarają się nas zaskoczyć i wykorzystać swoich kibiców. To nie będzie łatwo spotkanie, bo było widać, że fragmentami Polpharma gra bardzo dobrze - zarówno pod koszem, jak też na obwodzie. Przede wszystkim ważna będzie obrona i podejście do tego pojedynku, by nie dać sobie wyrwać przewagi - dodał Adam Hrycaniuk.
ZOBACZ WIDEO: Polski himalaista wspomina tragiczny wypadek Jerzego Kukuczki. "Olbrzymia trauma"