W minionym sezonie wdrożono w życie projekt kadry Polski B. Zespół prowadzony przez Marka Łukomskiego i Artura Gronka najpierw spotkał się na 10-dniowym zgrupowaniu w Radomiu, a następnie wyjechał na kilkudniowe tournee do Chin.
Biało-Czerwoni wygrali 7 z 9 meczów. W kadrze grali m.in. Przemysław Żołnierewicz, Jakub Parzeński, Sebastian Kowalczyk i Filip Matczak. Kilku z zawodników przyjechało później na zgrupowanie pierwszej reprezentacji do Wałbrzycha, ale żaden z nich nie został na dłużej.
W tym roku będzie kontynuowany projekt kadry Polski B. Zmienia się jednak duet trenerski - zespół poprowadzą Przemysław Frasunkiewicz i Kamil Sadowski. - Zawsze dla mnie najważniejsze było to, żeby reprezentować kraj i grać z orzełkiem na piersi. Teraz będę pomagał jako trener - to dla mnie zarówno obowiązek, jak i wielki zaszczyt - mówi szkoleniowiec, który na co dzień pracuje w Asseco Gdynia.
W zespole znajdą się perspektywiczni zawodnicy, którzy w najbliższych latach będą mogli dołączyć także do głównej kadry. Lista zawodników, a także elementy systemu gry będą uzgadniane z trenerem Mike'em Taylorem.
- Te zespoły są połączone. Zawodnicy, dla których nie jest to jeszcze czas na główną reprezentację, mają szansę powoli poznawać system trenera Taylora. Jeśli będzie taka potrzeba, to trener ich powoła - już lepiej przygotowanych. Będą to głównie gracze powyżej 20. roku życia, jeszcze na dorobku. Nie będziemy korzystać z młodszych, ponieważ mają zgrupowania kadr w swoich rocznikach - tłumaczy Frasunkiewicz.
Zespół najpierw przejdzie krótkie zgrupowanie, a następnie wybierze się do Chin - tam rozegra serię spotkań towarzyskich.
ZOBACZ WIDEO Gwiazdy kończą z kadrą. Przybecki: Niektórzy są sportowo wypaleni