EBW 2017: Efektowny start Włoch i pozycja lidera. Pewna wygrana Turcji (grupa B)

PAP/EPA / MILAN KAMMEMAYER
PAP/EPA / MILAN KAMMEMAYER

W spotkaniach grupy B na otwarcie turnieju Mistrzostw Europy koszykarek świetnie spisały się Włoszki, które dosłownie nie dały szans Białorusi, pokazując, że mogą sprawić sporo niespodzianek. Od zwycięstwa zmagania rozpoczęła też Turcja.

W starciu Włoch i Białorusi wyrównana była tak naprawdę tylko pierwsza kwarta. Później ekipa z Półwyspu Apenińskiego systematycznie wypracowywała sobie przewagę, a rywalki nie za bardzo potrafiły ją powstrzymać.

Oczywiście wśród liderek była niezawodna Giorgia Sottana, właściwie podpora całej reprezentacji. Doskonale uzupełniała się z Cecilią Zandalasini, która świetnie pokazała się w piątkowym pojedynku, wzbudzając swoim występem uznanie ekspertów. 21-latka ma przed sobą dużą szansę i jeżeli będzie kontynuować tak dobrą passę, wkrótce bez wątpienia zwróci na siebie uwagę mocnych klubów.

Drużyna ze wschodu Europy zaczęła odstawać w drugiej "ćwiartce". Zupełnie nie wytrzymała tempa, brakowało jej pomysłu, żeby choćby kilka akcji pod rząd wykończyć celnym rzutem i potem nie nadrobiła już strat.

Oczywiście doświadczone Katerina Snytsina czy Tatiana Likhtarovich starały się zapobiec takiemu biegowi wydarzeń, jednak ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz Syrii wymyślił szalony sposób na wznowienie gry!

Ostatecznie przegrały 60:80 i dzięki tak dużej różnicy punktowej to Włoszki objęły prowadzenie w grupie.

W drugim starciu faworyzowane Turczynki bez większych nerwów pokonały Słowację. Nie zaprezentowały oszałamiającego poziomu, ale grały bardzo solidnie i konsekwentnie. W pierwszej kwarcie wypracowały sobie kilka punktów przewagi, a potem konsekwentnie ją otrzymywały.

Duża tu zasługa Birsel Vardarli Demirmen. Właśnie ona kierowała poczynaniami koleżanek i wykorzystała swoje ogromne koszykarskie obycie. Pochwały należały się również Isil Alben, od początku niezwykle aktywnej zawodniczki.

Słowaczki ewidentnie posiadały mniej atutów. Barbora Balintova oczywiście próbowała trafiać z najrozmaitszych pozycji, pomoc gwarantowała Romana Vynuchalova, aczkolwiek to za mało, żeby zrobić krzywdę zespołowi znad Bosforu. Zwłaszcza jeżeli pod koszem uaktywnia się Quanitra Hollingsworth.

Nasze południowe sąsiadki dały o sobie znać jeszcze w ostatniej partii, gdy wydobyły z siebie ambicję i nadrobiły parę "oczek". Więcej nie zdołały zrobić.

Wyniki:

Białoruś - Włochy 60:80 (16:18, 12:20, 12:26, 20:16)

Białoruś: Bentley 17, Snytsina 13, Ziuzkova 7, Likhtarivich 7, Kress 5, Papova 2, Hasper 2, Inkina 2

Włochy: Sottana 20, Zandalasini 18, Macchi 11, Gorini 6, Formica 6, De Pretto 6, Dotto 5, Penna 3, Ress 3

Turcja - Słowacja 69:58 (26:18, 19:15, 11:12, 13:13)

Turcja:
Hollingsworth 14, Vardarli Demirmen 12, Alben 11, Senyurek 10, Cakir Turgut 7, Koksal 6, Canitez 3

Słowacja: Balintova 17, Ruzickova 10, Vynuchalova 10, Oroszova 9, Palenikova 6, Zirkova 4, Jurcenkova 2

Tabela Grupy B po pierwszym dniu zmagań.

Lp. Drużyna M W P +/-
1 Włochy 1 1 0 80:60 20
2 Turcja 1 1 0 69:58 11
3 Słowacja 1 0 1 58:69 -11
4 Białoruś 1 0 1 60:80 -20
Źródło artykułu: