Końcowy wynik w najmniejszym stopniu nie odzwierciedla tego, jaki przebieg miał ten półfinał. Greczynki jeszcze na siedem minut przed końcową syreną przegrywały tylko 50:54.
Wtedy Trójkolorowe zaczęły swój zabójczy finisz. Zza łuku trafiły kolejno Olivia Epoupa i Marine Johannes. Grecki obóz szybko poprosił o przerwę, ale ta niewiele zmieniła w obrazie gry.
Defensywa Francuzek zatrzymała Evanthia Maltsi i Styliani Kaltsidou, a w ataku nadal brylowały Epoupa z Johannes. Trójkolorowe zaliczyły run 15:0 i marzenia Greczynek o sprawieniu sensacji prysły.
Eleanna Christanaki wzbogaciła w końcówce konto ekipy z Hellady o pięć oczek, ale to nie miało już żadnego wpływu na ostatecznie rozstrzygnięcia.
Mecz od samego początku był bardzo intensywny i w końcówce wydarzyło się to, czego w greckim obozie się obawiano. Doświadczone liderki tego zespołu były mocno eksploatowane przez cały turniej i w kluczowych minutach półfinału było to widać.
Trójkolorowe ponownie grały szerokim składem, a zaledwie trzy z nich spędziły na parkiecie więcej, niż 20 minut. Epoupa i Johannes z ławki zaliczyły łącznie 21 punktów, z czego 15 w kluczowych ostatnich minutach spotkania. Rezerwowe Francji ogólnie zdobyły aż 42 punkty przy 12 ich rywalek.
Greczynki trzymały się blisko faworytek, dopóki miały siły. Dobrze spisywała się przede wszystkim Kaltsidou. Łatwego życia nie miała z kolei Maltsi, którą doskonale pilnowała Skrela.
W wielkim finale Francuzki zmierzą się z Hiszpankami, z kolei w meczu o brąz dojdzie do konfrontacji Greczynek z Belgijkami.
Francja - Grecja 77:55 (23:17, 12:13, 17:17, 25:8)
Francja: Miyem 13, Tchatchouang 12, Epoupa 11, Johannes 10, Ciak 7, Chartereau 7, Amant 6, Michel 4, Skrela 2, Minte 2, Ayayi 2, Dumerc 1.
Grecja: Kaltsidou 15, Maltsi 9, Spanou 8, Sotiriou 6, Christinaki 5, Nikolopoulou 5, Spyridopoulou 5, Fasoula 2, Stamolamprou 0, Lymoura 0, Kosma 0.
ZOBACZ WIDEO: Kontuzja kręgosłupa przerwała karierę polskiego rajdowca. Teraz jest gotów, by wrócić