W Dąbrowie Górniczej po raz pierwszy postawili na rozgrywającego z Europy. Będzie nim mierzący 191 centymetrów Litwin Paulius Dambrauskas. 26-latek ostatni sezon spędził w francuskiej lidze Pro B, reprezentując barwy Aix-Maurienne Savoie Basket.
Ubiegłe rozgrywki były dla niego pierwszymi, spędzonymi poza ojczyzną. Od 2010 roku był związany umową z Lietuvosem Rytas Wilno, ale z tego klubu był wypożyczany m.in. do BC Dzukija czy BC Siauliai.
We Francji na swoim koncie notował średnie na poziomie 11,2 punktu, 3 asyst i 2,5 zbiórki na mecz. Miał też 50 procent skuteczności rzutów z gry. Teraz zdecydował się kontynuować swoją karierę w MKS-ie Dąbrowa Górnicza. Zadanie łatwe nie będzie, bowiem przyjdzie mu zastąpić jednego z liderów zespołu z poprzednich rozgrywek Kerrona Johnson.
Dambrauskas to już drugi zawodnik z zaplecza francuskiej Pro A, który trafił do trenera Jacka Winnickiego. Wcześniej klub podpisał umowę z Aaronem Broussardem.
W Dąbrowie są blisko zamknięcia składu. Potrzeba jeszcze jednego ogniwa - pod kosz. - Nie spieszymy się z podjęciem decyzji. Myślę, że we wrześniu albo nawet w październiku pozyskamy takiego zawodnika - wyjaśnia Łukasz Żak, wiceprezes klubu.
Wcześniej MKS zakontraktował D.J. Sheltona i Michała Gabińskiego. W składzie pozostali też najważniejsi gracze z polskimi paszportami: Piotr Pamuła, Bartłomiej Wołoszyn, Jakub Parzeński czy Witalij Kowalenko.
ZOBACZ WIDEO Cudowne gole w La Paz! Lanus bliżej awansu do ćwierćfinału Copa Libertadores (WIDEO)