Rozmowy na linii New York Knicks - Houston Rockets związane z wymianą Carmelo Anthony w ostatnich dniach zdecydowanie zwolniły. Zawodnik liczy jednak, że oba zespoły dogadają się w sprawie ostatecznego kształtu transakcji i już wkrótce dołączy on do Chrisa Paula i Jamesa Hardena.
Tymczasem pojawił się kolejny kandydat w walce o pozyskanie Anthony'ego. To Portland Trail Blazers - ósma ekipa minionego sezonu w Konferencji Zachodniej, której niekwestionowanym liderem jest Damian Lillard. PTB wierzą, że jeśli Melo dołączy do składu, wówczas będzie mógł on walczyć o zdecydowanie wyższe cele.
Rzecz w tym jednak, że Anthony ma w kontrakcie klauzulę, która mówi, że nie może zostać wymieniony. Zawodnik oczywiście ma możliwość rezygnacji z tego zapisu, ale wydaje się, że jest skłonny to zrobić bardziej dla Rockets, niż dla Blazers.
33-latek w poprzednich rozgrywkach notował średnio 22,4 punktu, 5,9 zbiórki oraz 2,9 asysty. Jego kontrakt ważny jest jeszcze przez dwa lata. W tym czasie zarobi nieco ponad 50 milionów dolarów.
ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)