Praca w Krośnie ruszyła pełną parą. Początkowo pole do popisu będzie miał przede wszystkim trener od przygotowania fizycznego - Michał Barański, który opiekował się będzie ekipą z Podkarpacia przez cały sezon.
Na pierwszych zajęciach brakowało kilku zawodników. Devante Wallace przyleci do Krosna dopiero za tydzień. JayVaughn Pinkston natomiast powinien zjawić się na Podkarpaciu w nocy z poniedziałku na wtorek. Dzień później przejdzie wszystkie badania dotyczące stanu zdrowia. Jeżeli wszystko będzie w porządku, środkowy zacznie intensywne przygotowania z innymi graczami.
W szeregach Miasta Szkła brakuje również Davisa Lejasmeiersa, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Łotwy. Jeżeli rozgrywający znajdzie się w "12" na mistrzostwa Europy, to dołączy do drużyny znacznie później.
Przypomnijmy, iż zespół z Krosna w przerwie letniej mocno przewietrzył szatnię. Z klubem pożegnali się Dawid Bręk (Spójnia Stargard), Szymon Rduch (Polpharma), Filip Małgorzaciak (GKS Tychy), Dariusz Wyka (Asseco Gdynia), Jakub Dłuski (R8 Basket Kraków), Royce Woolridge, Dino Pita oraz Kareem Maddox.
ZOBACZ WIDEO: Najtrudniejszy moment w karierze Korzeniowskiego. "To nie powinno się było wydarzyć"
Nic więc dziwnego, że trener Michał Baran musi na nowo poukładać wszystkie klocki.
- Zdawaliśmy sobie sprawę z sytuacji na rynku, dlatego zdecydowaliśmy się na opcję: 5 obcokrajowców, 5 Polaków oraz dwóch młodych koszykarzy. Wiemy jakie są ceny polskich graczy. Często zawodnicy "średni", cenią się na tyle mocno, że opłaca się zdecydowanie bardziej wziąć koszykarza spoza naszego kraju. Pod względem jakości na pewno nie jesteśmy stratni - mówił nam trener Baran.
Ważne role w Krośnie mają odgrywać teraz Grzegorz Grochowski, Jakov Mustapić czy Anton Gaddefors, którzy powinni być dużym wzmocnieniem Miasta Szkła. PLK w tym sezonie startuje 30 września.
Czy Miasto Szkła Krosno zagra w play-off? 
