W poniedziałek 14 sierpnia PGE Turów Zgorzelec rozpoczął przygotowania do sezonu 2017/2018 w PLK. Co ciekawe, treningi rozpoczęły się pod okiem asystentów Mathiasa Fischera, który z kadrą Niemiec weźmie udział w Uniwersjadzie na Tajwanie.
Na pierwszym treningu stawili się m.in. Jacek Jarecki, Myles Mack czy Paul Egwuonwu. Zajęcia z kolei prowadzi trio Michael Claxton, Mirosław Kabała i Sebastian Zwolak.
Ten ostatni to nowa postać w sztabie. Zajmie się przygotowaniem fizycznym zawodników. Jak sam przyznaje, pierwsza ocena jest pozytywna. - Cieszy to, że polscy zawodnicy inwestują w siebie i w przerwie między sezonami nie leżą na plaży, tylko trenują. Dlatego też ich poziom sportowy jest naprawdę dobry - komentuje.
Zwolak od początku ma najwięcej pracy. - Początek okresu przygotowawczego poświęcimy głównie na zbudowanie bazy tlenowej, a później będziemy skupiać się na kolejnych elementach. Wiem, że koszykarze w większości nie lubią biegać, ale jest to czas, w którym musimy przez to przejść - wyjaśnia.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bolt i Mourinho świętują, Mayweather trenuje do upadłego
Koszykówki w przygotowaniach oczywiście nie zabraknie. W Zgorzelcu liczą na udany sezon. O tym minionym raczej wszyscy chcą zapomnieć i z dużymi nadziejami patrzą w przyszłość.
- Myślę, że mamy dobre fundamenty, by budować solidną drużynę. Większość zawodników przyjechała do Zgorzelca w dobrej formie. Wygląda na to, że możemy mieć atletyczny zespół, który gra w tempo i na to też liczymy - mówi Michael Claxton,
Obecnie w Zgorzelcu brakuje Denisa Ikovleva. Ten dołączy do zespołu nieco później. Drużyna oczekuje również na przylot nowego nabytku, Camerona Ayersa, który ma dołączyć w tym tygodniu.
Pierwszy przedsezonowy sparing czarno-zieloni rozegrają 25 sierpnia. Ich rywalem będzie Jamalex 1912 Polonia Leszno. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności.
Dla ekipy PGE Turów Zgorzelec zbliżające się rozgrywki będą już 14. w elicie.
Czy brak trenera na początku przygotowań to problem dla drużyny? 
