EuroBasket: pokazać swoją wartość i zgasić Finów

Pojedynek z Finami miał być jednym z tych obowiązkowych, którzy Polacy muszą wygrać na EuroBaskecie. Dwa pierwsze mecze pokazały jednak, że na Biało-Czerwonych w Helsinkach czeka bardzo trudne zadanie. Optymizmu jednak nie brakuje.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Łukasz Koszarek, najbardziej doświadczony zawodnik reprezentacji Polski Materiały prasowe / KoszKadra / Andrzej Romański / Łukasz Koszarek, najbardziej doświadczony zawodnik reprezentacji Polski

- Jutro nastąpi weryfikacja tego, co robiliśmy przez całe wakacje. Moim zdaniem nadchodzący mecz jest najważniejszy - stwierdził w sobotę jasno Mateusz Ponitka. Trudno nie zgodzić się z jego słowami, bowiem starcie z Finami jest kluczem do uzyskania awansu.

Gospodarze w założeniach przed turniejem mieli być jednym z tych zespołów, z którymi Biało-Czerwoni mieli wygrać spokojnie. Ci jednak od początku zaskakują. Pokonali Francuzów, byli o włos od ogrania Słoweńców.

Grają szybką koszykówkę, oddają rzuty niemal z każdej pozycji, gdy mają tylko trochę wolnego miejsca. Znakomicie dysponowany Lauri Markkanen, swoje dorzuca Sasu Salin, a zapomnieć nie można o doświadczonym Petteri Koponenie.

W Helsinkach będziemy chcieli powtórzyć to, co udało się zrobić dwa lata temu we Francji. Wtedy ograliśmy Finów 78:65 i fazę grupową zakończyliśmy nad nimi.

Żeby tego dokonać trzeba zagrać przede wszystkim dobrze w defensywie. Trzeba mieć nadzieję, że uda się utrzymać jej poziom z drugiej połowy meczu z Islandią. Jeżeli dodamy też solidną zdobycz punktową (średnia na turnieju to 86 punktów na mecz) - powinno być dobrze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Łokcie z piekła rodem. Tak trenuje Joanna Jędrzejczyk

Na kogo zwrócić szczególną uwagę? Na Lauriego Markkanena. Bez wątpienia 20-latek robi ogromną różnicę będąc na parkiecie. Wybrany z 7 numerem w drafcie NBA silny skrzydłowy notuje na razie średnio 23 punkty i 7 zbiórek. Nie to jest jednak najważniejsze. Z nim na parkiecie Finowie współczynnik +/- mają na poziomie 11,5!

Trudno zatem dziwić się lekkiemu poddenerwowaniu trenera Henrika Dettmanna, bowiem w ostatniej akcji sobotniego meczu przeciwko Słowenii jego lider źle upadł na parkiet i podkręcił staw skokowy. Halę opuszczał kulejąc i jego występ w niedzielę jest niewiadomy. Finowie i sam Markkanen zrobią jednak wszystko, żeby w niedzielę Finlandia zagrała w kompletnym zestawieniu.

Kadra Finlandii na EuroBasket 2017: Petteri Koponen, Jamar Wilson, Teemu Rannikko, Antto Nikkarinen, Sasu Salin, Mikko Koivisto, Shawn Huff, Matti Nuutinen, Carl Lindbom, Lauri Markkanen, Erik Murphy, Alex Murphy, Joonas Caven, Gerald Lee, Tuukka Kotti

Dotychczasowe wyniki na EuroBaskecie 2017:

Finlandia - Francja 86:84 (po dogrywce)
Finlandia - Słowenia 78:81

Polska - Słowenia 81:90
Polska - Islandia 91:61

Finlandia - Polska / niedziela, 3 września 2017 r., godzina 19:00

Czy Polacy wygrają w Helsinkach z Finlandią?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×