EuroBasket: Polacy poszukają niespodzianki. Slaughter kluczową postacią?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bardzo ciężkie zadanie czeka we wtorek polskich koszykarzy, który w swoim czwartym meczu na EuroBaskecie zmierzą się z Francuzami. Trójkolorowi to wielki faworyt nie tylko naszej grupy, ale i bardzo poważny kandydat do medali.

W tym artykule dowiesz się o:

Na długo przed turniejem było wiadomo, że Francuzi będą najtrudniejszym rywalem Polaków w Helsinkach. Trójkolorowi na EuroBasket przyjechali po medale i po wpadce na inaugurację, ich forma w końcu wskoczyła na odpowiedni poziom.

Pod koszem dominuje Joffrey Lauvergne, a swoje robi doświadczony i wszechstronny Boris Diaw. Na obwodzie z kolei szaleją Evan Fournier i Nando De Colo. To jednak tylko część całej solidnej francuskiej układanki.

- Mają naprawdę wielu świetnych zawodników. Nie możemy jednak skupiać się na jednym koszykarzu w tej drużynie - trzeba zatrzymać wszystkich. To bardzo zbalansowana drużyna. Każdy może zdobyć punkty lub w inny sposób pomóc zespołowi - przekonuje A.J. Slaughter.

Nasz rozgrywający i jego wiedza mogą okazać się bardzo pomocne. Ostatni sezon spędził w ekipie SIG Strasbourg, której trenerem był Vincent Collet. Ten sam szkoleniowiec stoi również na czele reprezentacji Francji.

ZOBACZ WIDEO: Emocjonalne słowa Małgorzaty Glinki o Agacie Mróz. "Czasami była smutna i nieobecna"

Czy zauważył podobieństwa w grze wtorkowych rywali Polaków do tego, co stosował w klubie? - Stosuje kilka podobnych zagrywek - przekonuje i dodaje, że Biało-Czerwoni są naprawdę dobrze przygotowani. - Nasz sztab szkoleniowy robi naprawdę wiele, aby odpowiednio przygotować nas do tego spotkania.

Przede wszystkim trzeba zatrzymać penetrację pod kosz - w tym brylują De Colo i Fournier. To jednak nie wszystko. Silni i mobilni podkoszowi będą również trudni do zastopowania. Konfrontacja ta będzie ogromnym wyzwaniem dla podopiecznych Mike'a Taylora, ale może w końcu czas na Biało-Czerwonych, żeby i oni sprawili niespodziankę na tym turnieju.

Na kogo warto zwrócić uwagę: Nando De Colo. Francuzi mają wielu wspaniałych zawodników, ale to na De Colo trzeba zwrócić największa uwagę. Rozgrywający Trójkolorowych to prawdziwa ostoja spokoju, koszykarz niemal bajeczny technicznie. Bazuje na doskonałym minięciu, ale gdy trzeba trafia jak na zawołanie z dystansu. Na turnieju notuje średnio 17,7 punktu, 3 zbiórki, 2,7 asysty i 2,3 przechwytu. Trafia na poziomie 57 procent rzutów z gry i 50 procent rzutów zza łuku.

Kadra reprezentacji Francji na EuroBasket 2017: Kevin Seraphin, Thomas Heurtel, Antoine Diot, Joffrey Lauvergne, Evan Fournier, Nando De Colo, Boris Diaw, Leo Westermann, Vincent Poirier, Louis Labeyrie, Axel Toupane, Edwin Jackson

Wyniki Francuzów na turnieju:

Francja - Finlandia 84:86 Francja - Grecja 95:87 Francja - Islandia 115:79

Polska - Francja / wtorek 5 września 2017 r., godzina. 15:30

Źródło artykułu:
Czy Polacy będą w stanie sprawić sensację i ograć Francuzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
rafI_krn
5.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niespodzianką to będzie jak trener nie zostanie wyrzucony po tych Mistrzostwach w , których nie oczekujmy że nagle sie obudzą i ograją Grecje lub Francje hahaha  
marny z doopska
5.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no na 101% się uda, zwłaszcza z takim rozgrywającym jak Koszmarek, dumą zielonogórskich łąk  
avatar
M70
5.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z taką ilością strat w każdym meczu nie ma co myśleć o wygranej.