- Kluczem do naszych sukcesów jest przede wszystkim fakt, że tworzymy prawdziwą drużynę. Na każdym kroku widać, że gramy jak zespół. Każdy z nas walczy dla siebie, a także wspaniałych kibiców. Najważniejsze jest jednak to, że naprawdę chcemy grać w koszykówkę i robić to na sto procent naszych możliwości. Nie robimy tragedii, kiedy któremuś z nas coś się nie uda. Walka i zgranie to siła naszej drużyny - mówi Nikola Jovanovic.
W rywalizacji z Asseco Prokomem ostrowianie imponują przede wszystkim skuteczną grą w ataku i zaangażowaniem. - Rzeczywiście, gramy bardzo dobrze w ataku, ale także spisujemy się nieźle w obronie. Poza tym, bardzo dużo biegamy i zbieramy sporo piłek. To w dużej mierze dzięki temu byliśmy w stanie zdobywać tak wiele punktów jak choćby w pierwszych dwudziestu minutach czwartego meczu - wyjaśnia zawodnik Atlasa.
Jovanovic nie ukrywa, że dwudniowy bój z Mistrzami Polski w Ostrowie kosztował go sporo sił. - Na pewno byłem bardzo zmęczony. Należy pamiętać, że w ostatnim czasie gram w każdym pojedynku ponad 30 minut. To naprawdę sporo. Tak było w ostatnich czterech meczach a także w rywalizacji z warszawską Polonią - dodaje.
Zdaniem gracza Atlasa Stali w piątym meczu niesłychanie ważnym elementem będzie walka na tablicach. - To będzie bardzo ważny element. Wystarczy spojrzeć na dwa ostatnie spotkania w Ostrowie, żeby dojść do takiego wniosku. W pierwszym pojedynku nasi rywale zebrali chyba o 12 piłek więcej od naszego zespołu. Dzień później ta różnica nie była już tak wyraźna i udało nam się odnieść zwycięstwo. Wysocy zawodnicy muszą dać z siebie wszystko, ale także gracze rzucający powinni grać w obronie tak jak do tej pory. Twarda defensywa przeciwko Loganowi, Ewingowi i Woodsowi będzie bardzo ważna - wyjaśnia Jovanovic.
Koszykarz ostrowskiej Stali docenia klasę swoich rywali. - Należy pamiętać, że oni są Mistrzami Polski - zaznacza. - Prokom jest prawdopodobnie jednym z najlepszych zespołów w polskiej lidze. My jednak pokazaliśmy bardzo ważną rzecz. W koszykówce, podobnie jak w życiu, bardzo ważna jest walka. Pojedziemy do Sopotu po to, żeby spróbować wygrać. Wiemy, że jest to możliwe, ponieważ na inaugurację tej rywalizacji ograliśmy naszych rywali w ich hali. Mogę obiecać, że damy z siebie wszystko i zagramy na sto procent naszych możliwości - zapowiada zawodnik.
Jovanovic jest pod wielkim wrażeniem postawy ostrowskich kibiców. - Jesteście wspaniali - zwraca się do fanów koszykówki w Ostrowie. - Kibice są naszym szóstym zawodnikiem. Już w trakcie sezonu ich postawa była świetna. Jednak to, co zrobili przez te dwa dni w ostrowskiej hali, było wręcz niebywałe - przyznał Jovanovic.