Marcin Flieger: Obrona pozostaje naszym największym mankamentem

Materiały prasowe / Daniel Szczypior, materiały SKS Sportowa / Na zdjęciu: Marcin Flieger
Materiały prasowe / Daniel Szczypior, materiały SKS Sportowa / Na zdjęciu: Marcin Flieger

Niecałe trzy tygodnie do meczu inauguracyjnego PLK pozostało graczom Polpharmy Starogard Gdański. Nad czym Farmaceuci muszą jeszcze w szczególności pracować? - Obrona pozostaje naszym największym mankamentem - ocenia Marcin Flieger.

W piątek i sobotę Polpharma Starogard Gdański miała okazję do zaprezentowania się po raz pierwszy przed własną publicznością. Na otwarcie turnieju Tyskie Cup, Kociewskie Diabły zostały skarcone przez beniaminka PLK GTK Gliwice, przegrywając 87:94. Dzień później było już lepiej, po zwycięstwie nad Asseco Gdynia 72:61. Jedną z najjaśniejszych postaci Farmaceutów w dwudniowej rywalizacji był oczywiście Marcin Flieger. Doświadczony rozgrywający zdaje sobie jednak sprawę, że całej drużynie daleko jeszcze do optymalnej formy.

- Pierwsze spotkanie z GTK Gliwice było bardzo pożyteczne dla nas - mówi Flieger. - Ta drużyna postawiła nam naprawdę ciężkie warunki, grali bardzo fizycznie i trafiali na wysokiej skuteczności. Z tego meczu będziemy mieli sporo wniosków do wysunięcia. Źle wracaliśmy do obrony, źle rotowaliśmy w niej i generalnie obrona pozostaje naszym największym mankamentem. Bardzo dobrze, że oni trafiali te trójki, bo tak naprawdę ukarali nas i pokazali, w których momentach popełniamy błędy - tłumaczy.

- W meczu z Asseco widać było już za to zmęczenie po drużynie, ale takie spotkania też trzeba wygrywać  - analizuje Marcin Flieger, drugi pojedynek Tyskie Cup. - Widowisko może nie było najładniejsze, tym bardziej może cieszyć, że odnieśliśmy zwycięstwo - przyznaje.

Na inaugurację PLK, starogardzianie zmierzą się na wyjeździe z triumfatorem Tyskie Cup 2017, czyli Kingiem Szczecin. Ekipa ta na Kociewiu zaprezentowała się naprawdę z bardzo dobrej strony i Polpharmę czeka niewątpliwie trudna przeprawa. Marcin Flieger wierzy, że przed tym spotkaniem jego ekipa poprawi wszystkie mankamenty w swojej grze.

- Lepsze komunikowanie się, więcej cierpliwości w ataku, kontrola tempa gry - wymienia rozgrywający Polpharmy Starogard Gdański. - Jest jeszcze wiele rzeczy, które musimy przed tym meczem poprawić. Myślę, że do startu ligi będziemy gotowi, aby grać dużo lepiej niż to zaprezentowaliśmy podczas turnieju - zapowiada.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: W Legii cały czas jest trudny moment

Komentarze (0)