Jeszcze dwie minuty przed końcem meczu Miasto Szkła Krosno - GTK Gliwice był remis. W końcówce to jednak gospodarze lepiej decydujące o losach spotkania akcje akcje.
Beniaminek PLK przegrał ostatecznie 76:82. - Do zwycięstwa zabrakło prawdopodobnie doświadczenia, zagraliśmy źle końcówkę. Popełnialiśmy proste błędy w obronie, do tego doszła moja strata - mówi Kacper Radwański. - W ostatniej kwarcie straciliśmy aż 26 punktów, co przy meczu na styku jest kluczowe.
Skrzydłowy GTK przy stanie 74:76 podał w ręce Devante Wallace'a, a ten wykończył akcję, która niemal rozstrzygnęła losy meczu. - Mogliśmy, a nawet powinniśmy byli ten mecz wygrać. Musimy wykluczyć błędy - dodaje.
23-latek w 18 minut zaliczył 10 oczek. Wykorzystał 5 z 6 rzutów za dwa punkty. Skuteczność zawiodła jedynie na dystansie, gdzie nie wpadła żadna z trzech otwartych trójek.
Rzuty z dystansu były z kolei kluczowe dla gospodarzy. W całym meczu wykorzystali 10 z 18 prób. Szalał w tym elemencie Krzysztof Jakóbczyk, autor czterech celnych rzutów zza linii 6,75. - Wiedzieliśmy, że jest on świetnym strzelcem i na tym bazuje. Niestety tu jest nasz błąd, że nie potrafiliśmy tej mocnej broni wykluczyć. Za głęboko schodziliśmy od niego do pomocy, miał otwarte rzuty i je trafiał - ocenia Radwański.
ZOBACZ WIDEO Adam Warchoł ma dopiero 16 lat, a jest już wicemistrzem Polski i marzy o igrzyskach w Tokio