Sporo działo się w ostatnim spotkaniu PLK między Polpharmą Starogard Gdański i Stelmetem BC Zielona Góra (82:77). - Mecz był brudny - mówi Thomas Kelati, gracz zespołu mistrza Polski.
Sędziowie mieli pełne ręce roboty od samego początku. W pierwszej kwarcie trzy faule złapał Vladimir Dragicević, z kolei Adam Hrycaniuk (Polak stracił zęba w tym meczu) jeszcze przed przerwą został wyrzucony z boiska. Obaj podkoszowi Stelmetu BC starli się z Milanem Milovanoviciem. Po końcowym gwizdku Serba uderzył z kolei James Florence.
- Ten ostatni mecz był mało koszykarski, był po prostu brzydki. Niektórzy z zawodników Polpharmy nie zachowywali się w należyty sposób. Mam nadzieję, że proces dyscyplinarny uwzględni też koszykarzy miejscowych, a nie tylko Stelmetu BC - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Janusz Jasiński, właściciel zielonogórskiego klubu.
Sędzia dyscyplinarny PLK, Jakub Kosowski, w związku z wnioskiem zarządu Polskiej Ligi Koszykówki SA, wszczął postępowania dyscyplinarne związane z rażąco niesportowym zachowaniem podczas gry wspomnianej czwórki zawodników.
Nam udało się dowiedzieć, że koszykarze do godziny 12:00 w środę mają czas na przesłanie swoich uzasadnień. Wszystko wskazuje na to, że zostaną ukarani finansowo. Orzeczenia sędziego dyscyplinarnego zostaną wydane przed kolejnymi meczami tych drużyn.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"