NBA: Wielki dramat lidera Boston Celtics. Złamał nogę w swoim debiucie

Reuters / Na zdjęciu: Kontuzjowany Gordon Hayward
Reuters / Na zdjęciu: Kontuzjowany Gordon Hayward

Gordon Hayward doznał poważnej kontuzji po koszmarnie wyglądającym upadku w pierwszym meczu nowego sezonu ligi NBA. Czołowy gracz Boston Celtics opuścił parkiet na noszach. Współczuje mu Marcin Gortat.

To była fatalna inauguracja sezonu dla Boston Celtics, a w szczególności dla nowego nabytku zespołu - Gordona Haywarda. 27-latek już w pierwszej kwarcie rywalizacji z Cleveland Cavaliers w przerażający sposób upadł na lewą nogę i doznał bardzo poważnego urazu.

Jak mówi diagnoza, Hayward złamał kość piszczelową, a także uszkodził staw skokowy. W środę czeka go operacja, po której z pewnością długo będzie musiał wracać do pełni sprawności.

Feralna sytuacja wydarzyła się nieco ponad pięć minut po rozpoczęciu gry, kiedy w jednej z akcji Hayward chciał wykończyć akcję alley-oop po podaniu od Kyrie Irvinga. Zawodnicy byli zszokowani tym, co się stało. Hala zamarła, kibice łapali się za głowy. Chwilę, kiedy koszykarz opuszczał parkiet na noszach, wsparli go owacjami na stojąco.

Zobacz, jak Hayward doznał kontuzji. Uwaga, film jest drastyczny.

- Nie ma żadnych słów na to, co wydarzyło się w pierwszej kwarcie. Cierpimy razem z nim. Miał świetny sezon przygotowawczy, włożył bardzo dużo pracy i wyglądało na to, że będziemy mieć z niego duży pożytek. Ciężko sobie to wszystko wyobrazić - powiedział trener Celtics, Brad Stevens.

Na uraz Haywarda zareagował Marcin Gortat. Polak napisał na Twitterze: "Modlę się za GH... O mój Boże... Paskudny widok".

Warto dodać, że dla Haywarda był to debiut w barwach Boston Celtics. Zawodnik latem postanowił opuścić Utah Jazz i podpisał czteroletni kontrakt za 128 milionów dolarów. W trakcie kilku minut gry zdobył swoje pierwsze punkty dla nowego zespołu, ale na kolejne niestety będzie musiał poczekać bardzo długo. Choć wynik w obliczu dramatu stał się drugorzędną sprawą, Celtics ulegli Cavaliers 99:102.

ZOBACZ WIDEO Piękny gest Marcina Lewandowskiego. Odda swoją gażę (WIDEO)

Komentarze (0)