Dokładnie dwa tygodnie temu Rosa Radom przeżywała podobny horror. Choć początkowo prowadziła z niemieckim Medi Bayreuth różnicą nawet 17 punktów, to ostatecznie wysoko przegrała. Teraz sytuacja powtórzyła się z włoską Umaną Wenecja. Goście przegrali premierową odsłonę aż 6:22, lecz ostatecznie triumfowali 81:71, doprowadzając drużynę trenera Kamińskiego do trzeciej z rzędu porażki w Lidze Mistrzów.
Koszykarze z Wenecji w rodzimej lidze Lega Basket nie przegrali żadnego meczu (bilans 4-0), a ich znakiem rozpoznawczym jest świetna skuteczność w rzutach za trzy punkty. Ten element okazał się kluczowy we wtorkowy wieczór - w Radomiu przyjezdni trafili aż 14 trójek!
W Rosie zadebiutował Ryan Harrow. Amerykański snajper spisał się bardzo dobrze, zdobywając 18 punktów. Jego wyczyn nie ma jednak większego znaczenia, ponieważ Rosa nie potrafiła rozbić świetnie dysponowanej ekipy z Włoch. W szeregach gości aż sześciu graczy zanotowało podwójną zdobycz punktową, najwięcej doświadczony Chorwat Hrvoje Perić - 16.
Rosa z bilansem 0-3 zamyka tabelę Grupy C Ligi Mistrzów. W przyszłą środę zmierzy się na wyjeździe z AEK Ateny.
Rosa Radom - Umana Reyer Wenecja 71:81 (22:6, 17:31, 12:17, 20:27)
Rosa: Ryan Harrow 18, Patrik Auda 17, Kevin Punter 16, Michał Sokołowski 11, Igor Zajcew 4, Marcin Piechowicz 3, Jarosław Trojan 2.
Umana: Hrvoje Perić 16, Michael Bramos 13, Gediminias Orelik 11, Michael Jenkins 11, Dominique Johnson 10, Mitchell Watt 10, Andrea De Nicolao 7, Paul Biligha 2, Marquez Haynes 1.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski o włos od zdobycia bramki! Zobacz skrót meczu Hamburger SV - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy Rosa Radom awansuje do dalszych gier Ligi Mistrzów? 
Kolejny mecz, który pokazał poziom PLK do większości lig w Europie! A pytanie w ankie Czytaj całość