Słaba gra Legii Warszawa. "Nie graliśmy jak mężczyźni"

Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: trener Piotr Bakun z koszykarzami Legii Warszawa
Newspix / Krzysztof Cichomski / Na zdjęciu: trener Piotr Bakun z koszykarzami Legii Warszawa

Legia Warszawa wciąż zawodzi i niewiele wskazuje na to, by sytuacja stołecznej drużyny miałaby się zmienić w najbliższe przyszłości. W niedzielę koszykarze z Warszawy polegli we Włocławku z Anwilem aż 107:66.

Niewiele osób myślało, że Legia Warszawa będzie w stanie nawiązać równą walkę z Anwilem Włocławek i już początek spotkania pokazał, że w meczu dominować będzie tylko jeden zespół - szybkie 11:0 sprawiło, że Legioniści zwiesili głowy i nie byli w stanie wrócić do tego meczu. Właśnie o brak podjęcia jakiejkolwiek walki miał pretensje do swojej drużyny szkoleniowiec Legii, Piotr Bakun.

- Pełna hala, wspaniałe widowisko. Przyjemnie się gra w takich warunkach. Niestety w tym meczu nie podołaliśmy. Przegraliśmy z gospodarzami w każdym możliwym elemencie. Najbardziej boli mnie fakt, że spuściliśmy głowy już po pierwszych kilku minutach. Zespół, który przez tydzień przygotowuje się do meczu może ten mecz przegrać lub wygrać, ale musi zachowywać się jak mężczyzna, a my niestety tego dziś nie zrobiliśmy. Mam nadzieję, że będzie lepiej - podsumował to spotkanie trener stołecznej drużyny.

Legia Warszawa to jedyny zespół Polskiej Ligi Koszykówki, który nie odniósł jeszcze zwycięstwa w tym sezonie - 7 porażek plasują zespół na ostatnim miejscu w tabeli. W niedzielnym spotkaniu próżno było szukać pozytywów w grze drużyny, a wyróżniał się jedynie Hunter Mickelson, który zdobył 20 punktów.

Z drugiej strony włocławianie zagrali bardzo dobre spotkanie - nie widać było braku Kamila Łączyńskiego, który leczy uraz kostki. Świetnie na pozycji rozgrywającego spisywał się Chorwat Ante Delas, który zanotował aż 13 asyst, a swoje minuty dostał również młody Damian Ciesielski, który zdobył swoje pierwsze punkty w tym sezonie.

- Można powiedzieć, że był to przyjemny mecz dla kibiców. Mój zespół zdobył dużo punktów i kontrolował to spotkanie od początku do końca. Pokazaliśmy naszą dominację i większą jakość poszczególnych zawodników. Słowa uznania także dla trenera Bakuna, który dwoił się i troił, aby różnymi sposobami utrudnić nam grę, ale tym razem się nie udało. Mam nadzieję, że Legia Warszawa odbuduje się i w przyszłości będzie należeć do czołówki Polskiej Ligi Koszykówki - mówił z kolei po spotkaniu Igor Milicić.

Legionistów czekają kolejne trudne spotkania w lidze, w kolejnych kolejkach spotkają się z Polskim Cukrem Toruń, Stelmetem BC Zielona Góra i Polpharmą Starogard Gdański.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski nie pomoże reprezentacji? "Robert ma pewien dyskomfort"

Komentarze (8)
avatar
fazzzi
7.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legia bez wzmocnień będzie miała problem z pokonaniem kogokolwiek w PLK. Niestety mimo słabości PLK na ten moment level dla Legii trochę nie na zasoby które posiada;] Ale walczyć trzeba... inne Czytaj całość
Piotr Guzek
6.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj, chyba kibice Legii znowu muszą dać po plaskaczu swoim pupilom, to zaczną wygrywać każdy mecz 
avatar
Marecki CS
6.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Zespół, który przez tydzień przygotowuje się do meczu może ten mecz przegrać lub wygrać, ale musi zachowywać się jak mężczyzna, a my niestety tego dziś nie zrobiliśmy". Najwyraźniej w całej Le Czytaj całość
avatar
Wallece
6.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legia do odstrzału. Bakun przed sezonem zapowiedział, że da szansę zawodnikom z I ligi, którzy nie dają sensownej jakości plus słabi obcokrajowcy to równa się temu, że z tej mąki chleba nie będ Czytaj całość
avatar
funbasket
6.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest jakiś dramat... Nie da się tego oglądać...
Ale nie ma co zwalać na Trenera, jedyny gracz który jakkolwiek gra to Hunter i długo długo nic...