Niesamowita historia w Radomiu, Rosa ograła Banvit!

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Igor Zajcew i Kevin Punter w walce o zbiórkę
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Igor Zajcew i Kevin Punter w walce o zbiórkę

Pierwsza wygrana Rosy Radom w Basketball Champions League stała się faktem! Podopieczni Wojciecha Kamińskiego zdobyli zaledwie 49 punktów, ale ostatecznie wystarczyło to na sensacyjny triumf z Banvitem BC!

Poziom spotkania był - delikatnie mówiąc - słaby, ale nie to jest najważniejsze. Rosa Radom pokonała Banvit BC 49:48 odnosząc pierwszy triumf w Basketball Champions League.

Jak podopieczni Wojciecha Kamińskiego to zrobili, że zdołali wygrać ten mecz, chyba sami nie wiedzą.

Po pierwszej połowie przegrywali 19:33 i grali fatalnie. Wykorzystali marne 6 z 31 rzutów z gry, w tym nie trafiając żadnej z dziewięciu prób zza łuku.

Mało kto wierzył, że Rosa może się podnieść - a jednak tak się stało. Jeszcze w 25 minucie radomianie przegrywali 22:37. Wtedy Michał Sokołowski w końcu przełamał niemoc w rzutach zza linii 6,75, a gospodarze zaczęli gonić.

Gracze Banvitu zupełnie stanęli w ataku, a radomianie dzięki otwarciu decydującej ćwiartki 6:0 i celnym rzucie Marcin Piechowicz doprowadzili do remisu. Podopieczni Saso Filipovskiego tym razem zdołali jeszcze odbić piłeczkę - dwa rzuty wolne trafił Tony Taylor i było 48:42 dla ekipy z Turcji.

Do końca punktowali już jednak tylko radomianie, a kluczowe akcje wykończył Patrik Auda. Czech najpierw trafił zza łuku, potem poprawił akcją 2+. Banvit miał wszystko w swoich rękach, aby wygrać, jednak rzut Taylora nie doszedł celu. W Radomiu zapanowała euforia.

Nad poziomem meczu nie ma się co rozwodzić - tutaj liczyła się wygrana. Radomianie wyszarpali ją w defensywie - po przerwie stracili zaledwie 15 punktów!

Rosa Radom - Banvit BC 49:48 (11:15, 8:18, 15:7, 15:8)

Rosa: Kevin Punter 11, Patrik Auda 10, Ryan Harrow 9, Michał Sokołowski 9, Igor Zajcew 6, Marcin Piechowicz 4, Maciej Bojanowski 0, Robert Witka 0, Szymon Szymański 0.

Banvit: Adonis Thomas 9, Gasper Vidmar 8, Damian Kulig 7, Tony Taylor 6, Angelo Caloiaro 6, Tolga Gecim 6, Can Altintig 2, Metehan Akyel 2, Andy Rautins 2.

#DrużynaMPktZP+-
1 SIG Strasbourg 14 23 9 5 1103 1055
2 Banvit BC 14 23 9 9 1080 1039
3 AEK Ateny 14 22 8 6 1149 1110
4 Medi Bayreuth 14 22 8 6 1145 1115
5 Movistar Estudiantes 14 22 8 6 1117 1076
6 Umana Reyer Wenecja 14 22 8 6 1146 1140
7 Petrol Olimpija Lublana 14 18 4 10 996 1105
8 Rosa Radom 14 16 2 12 1032 1128

ZOBACZ WIDEO: Artur Boruc: Ja w Legii? Pewnie bym to przemyślał

Komentarze (25)
avatar
Piotr Ziółkowski
9.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje z Poznania. Kibic Anwilu.
Wynik... nieważne :) 
avatar
dziadek60
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dołączam z gratulacjami. Dobrze jest skopać tyłek zagranicznym faworytom. Tym bardziej gdy kopa wymierza polski zespół. Oby tak dalej. 
avatar
SlavicPride
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co to za wynik??? W ręczną grali??? :-P
Tak czy siak, gratki Rosa... Przynajmniej wygrana, a nie kabaret, jak my wczoraj... 
Jestdobrze
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wynik mniejszy niz 1 polowa Kazania z Torino !!!co za zart!!! 
avatar
sindbad
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Anty koszykówka!
Turcy myśleli, że w chodzonego pokonają koszykarzy z Radomia. Jak bym widział graczy Stelmetu w wielu meczach w PLK.
Zwycięzców się nie krytykuje, wiec grę Rosy przemilczę.
Mim
Czytaj całość