Mistrzowie nadal nieporadni na wyjeździe, Stelmet BC przegrał w Oostendzie

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Armanii Moore w akcji
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Armanii Moore w akcji

Trzeci mecz na wyjeździe i trzecia porażka. Koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra nie potrafią przełamać wyjazdowej passy w meczach Basketball Champions League. We wtorek ekipa Artura Gronka przegrała 78:82 z Telenet Oostenda.

Było blisko, ale ponownie się nie udało. Mistrzowie Polski na finiszu nie wykorzystali dwóch otwartych trójek, a to kosztowało ich trzecią porażkę w obecnej edycji Basketball Champions League.

W trzeciej kwarcie podopieczni Artura Gronka byli już w sytuacji niemal krytycznej. Gospodarze dobrze weszli w drugą połowę i prowadzili nawet 58:43. Zielonogórzanie pokazali jednak charakter.

Zza łuku trafił James Florence, kilka skutecznych akcji dołożył Armani Moore, a Stelmet BC zaliczył serię 14:0. Agresywna obrona mistrzów Polski przysparzała gospodarzom ogromne problemy i wróciła nadzieja na sukces.

W decydującej ćwiartce polski team objął nawet prowadzenie, które utrzymywał do 38 minuty - wtedy po dwóch celnych rzutach wolnych Martynasa Geceviciusa było 74:72. Niestety finisz należał do gospodarzy.

Celnie zza linii 6,75 przymierzył najskuteczniejszy gracz meczu Chase Fieler, a ważne akcje na punkty zamieniał doświadczony Dusan Djordjević. Po przeciwnej stronie z otwartych pozycji trójek nie trafili Przemysław Zamojski i Gecevicius, a to oznaczało triumf Telenetu.

Szkoda porażki i pierwszej połowy. W niej gracze Stelmetu BC grali nieźle, a byłoby jeszcze lepiej, gdyby trafiali za trzy punkty. Przed przerwą podopieczni Gronka trafili zaledwie 1 z 13 rzutów (w całym meczu 7/28). Gospodarze dla kontrastu wykorzystali 6 z 12 prób (ogólnie 10/23).

Najlepiej w obozie mistrzów Polski wypadł - niemal tradycyjnie - Vladimir Dragicević, który wykorzystał 9 z 11 swoich akcji, zaliczając 19 oczek. Aktywny był też Moore. W jego statystykach pojawiło się 15 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty. Amerykanin miał jednak 0/6 zza łuku.

Telenet Ostenda - Stelmet BC Zielona Góra 82:78 (23:22, 17:12, 19:23, 23:21)

Telenet: Chase Fieler 20, Jean Salumu 15, Dusan Djordjević 14, Tonye Jekiri 12, Mike Myers Jr. 8, Vladimir Mihailović 5, Vincent Kesteloot 3, Jean-Marc Mwema 3, Elias Lasisi 2.

Stelmet BC: Vladimir Dragicević 19, Armani Moore 15, James Florence 13, Łukasz Koszarek 9, Martynas Gacevicius 7, Thomas Kelati 5, Adam Hrycaniuk 4, Przemysław Zamojski 3, Jarosław Mokros 3, Filip Matczak 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Besiktas Stambuł 14 24 10 4 1111 1030
2 CEZ Basketball Nymburk 14 24 10 4 1152 1100
3 Nanterre 92 14 23 9 5 1149 1091
4 Stelmet BC Zielona Góra 14 20 6 8 1075 1087
5 Sidigas Avellino 14 20 6 8 1049 1028
6 Telenet Ostenda 14 20 6 8 975 1050
7 Telekom Baskets Bonn 14 19 5 9 1079 1095
8 Aris Saloniki 14 18 4 10 930 1039

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zawsze staramy się pomóc każdemu nowemu zawodnikowi
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (30)
avatar
Henryk
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Suma sumarum,gra Zastalu mogłaby się nawet spodobać Wszystkim gdyby mecz z Ostendą wygrali, ale jako przegrani raczej niech nie liczą na łaskę i uznanie obserwatorów, smutne to ale prawdziwe, b Czytaj całość
avatar
sokar
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Telenet dobrze odcinał od gry Geceviciusa i odpuszczali Armaniego - przynosiło to zamierzony efekt. 
avatar
Hannah
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie do końca winien jest trener. Prosty przykład: Gronek rozpisuje chłopakom akcje. Ci wchodzą i co się dzieje? Strata, technik, strata. 7 pkt w plecy. 
avatar
fazzzi
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Potrzebujemy masażystę od mózgu... niestety to "wszystko" rozgrywa się w głowie. Gonimy... doganiamy... stoimy cel "osiągnięty"... dalej grają tamci;] Trzeba nam się mentalnie przygotować do wa Czytaj całość
ko2
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zacytuję klasyka co do trenera " czy leci z nami pilot ?!!!"