Poważna kontuzja Mylesa Macka. Gracz PGE Turowa zniesiony z boiska

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Myles Mack, gracz PGE Turowa Zgorzelec
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Myles Mack, gracz PGE Turowa Zgorzelec

PGE Turów Zgorzelec wygrał w Sopocie z Treflem (84:78), ale spotkanie okupił kontuzją Mylesa Macka, amerykańskiego rozgrywającego, który był ważną postacią w zespole. Pierwsze diagnozy mówią o zerwaniu ścięgna Achillesa.

Rozgrywający PGE Turowa Zgorzelec miał ogromnego pecha, bo kontuzji nabawił się na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania. Amerykanin zwijał się z bólu i boisko opuścił na noszach.

Tuż po zakończeniu meczu koszykarze ze Zgorzelca udali się w jego stronę, by dać mu nieco wsparcia w trudnym momencie.

Pierwsze diagnozy mówią o zerwaniu ścięgna Achillesa. To bardzo poważna kontuzja, która być może wykluczy Amerykanina z gry w obecnym sezonie.

- Ogromna szkoda, bo Myles bardzo nam pomagał. Widać było, że po upadku bardzo cierpi. Trzymamy za niego kciuki, oby szybko do nas wrócił - powiedział po meczu Bartosz Bochno, kapitan zgorzeleckiej drużyny.

Swojego zdenerwowania tą sytuacją nie ukrywał trener Mathias Fischer. Nic dziwnego - Mack był ważnym elementem w jego układance. Filigranowy Amerykanin przeciętnie zdobywał 8,4 punktu i 4,1 zbiórki.

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska dały w kość Kusznierewiczowi. "Fatalnie przyciąłem nogę, krew lała się po całej łódce"

Źródło artykułu: