O wszystkim jako pierwszy poinformował inowrocławski portal i-basket.pl. W środę po południu ukazała się wiadomość, że Jakub Krawczyk nie będzie już reprezentował barw KSK Noteci Inowrocław. Zawodnik na Kujawy sprowadzony został z AGH Kraków, który nie zdołał się utrzymać na zapleczu PLK. Na tym poziomie występował przez rok. W Noteci Krawczyk spędził kilka miesięcy, rozegrał 14 oficjalnych spotkań, w których notował średnio po 9,1 punktu, 3 zbiórki i 2,9 asysty.
Kilka godzin po tym, o podpisaniu umowy z zawodnikiem poinformował rywal inowrocławian z I ligi - Pogoń Prudnik. Klub z Opolszczyzny w trwającym sezonie także ma swoje problemy. Z powodu przedłużających się kłopotów zdrowotnych, z czynnego uprawiania sportu zrezygnował Karol Szpyrka (obecny asystent trenera), a długą przerwę miał z kolei Grzegorz Mordzak. Wydawało się, że sytuacja ta się odmieni, kiedy do Prudnika zawitał Aleksander Filipiak, ale ten - po rozegraniu 9 spotkań - przeniósł się do... Noteci.
Można zatem uznać, że pomiędzy klubami nastąpiła niejako wymiana rozgrywających, choć w Inowrocławiu Krawczyk zdecydowanie częściej występował jednak jako rzucający. Wydaje się, że dla Pogoni będzie to dobry ruch, gdyż w zespole bardzo przyda się ktoś na obwód, mogący grać zarówno ja jedynce, jak i na dwójce. Pierwszy sprawdzian dla Krawczyka już w sobotę, kiedy to jego nowa drużna podejmie dobrze spisującą się ostatnio (3 wygrane w 4 meczach) Energa Kotwicę Kołobrzeg.
ZOBACZ WIDEO: Wygrana Bayernu, gol Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]