Zastrzyk finansowy dla Stelmetu Enei BC. Koszykarze z dotacją jak żużlowcy

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Koszarek i Dragicević
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Koszarek i Dragicević

Miasto Zielona Góra nadal będzie wspierało koszykarzy Stelmetu Enei BC. W poniedziałek podpisano umowę, na mocy której na konto zielonogórskiego klubu wpłynie okrągły milion złotych.

- Po raz kolejny miasto Zielona Góra podjęło decyzję o finansowym wsparciu klubu na najbliższy rok. Miasto, jak corocznie, przekaże milion złotych na funkcjonowanie klubu. Mam nadzieję, że wzorem lat ubiegłych, w drugiej połowie roku uda się podpisać kolejną umowę - przyznał Janusz Kubicki.

Kilka dni temu prezydent Zielonej Góry podpisał umowę opiewającą na taką samą kwotę z żużlowym Falubazem. Żaden z największych klubów w Winnym Grodzie nie może czuć się więc poszkodowany. - W Zielonej Górze mamy dwa kluby, które są wizytówkami miasta: koszykarski Stelmet Eneę BC i żużlowy Falubaz. Z tego kursu nie będziemy schodzić i nadal będziemy wspierać te kluby - zapewnił Kubicki.

Umowa na miejską dotację dla Stelmetu Enei BC Zielona Góra została podpisana w dość nietypowych warunkach. Janusz Kubicki pojawił się w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego po porannym treningu, a następnie, wspólnie z Januszem Jasińskim i prezesem zielonogórskiego klubu Ryszardem Buczkiem, zasiadł przy stoliku na parkiecie. "Ściankę" za przedstawicielami mistrzów Polski i prezydentem miasta stworzyli natomiast koszykarze Stelmetu Enei BC oraz sztab szkoleniowy.

- Przed wtorkowym meczem to strasznie ważne, że mamy wsparcie ze strony miasta i jego mieszkańców. Wiemy, że w tym momencie Zielona Góra żyje naszymi rozgrywkami. Dziękuję prezydentowi za tę umowę. Wiemy, że początek roku dla klubu zawsze jest bardzo trudny i wszyscy czekamy na taki moment. Teraz, jak to mawia klasyk, "nadejszła wiekopomna chwiła" - skomentował Janusz Jasiński.

Wtorkowe spotkanie, o którym wspomniał właściciel zielonogórskiego klubu, to starcie Stelmetu Enei BC z Nanterre 92 w ramach Ligi Mistrzów. Zwycięstwo ekipy z Winnego Grodu byłoby dla niej ogromnym krokiem w kierunku awansu do kolejnej fazy europejskich rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch szuka przyczyny słabego skoku. "Był trochę spóźniony"

Źródło artykułu: