LeBron James przeszedł do historii NBA, przekraczając rekord Michaela Jordana w liczbie meczów z co najmniej 30 punktami podczas zwycięstwa Los Angeles Lakers 119:102 nad Atlantą w piątkową noc.
Zdobywając 30 punktów, James osiągnął ten wynik po raz 563. w swojej karierze, bijąc rekord Jordana ustanowiony w 2003 roku. Jordan potrzebował 1 072 meczów w ciągu 15 sezonów, aby ustanowić swój rekord, podczas gdy James przekroczył go w swoim 1 523. występie w 22 sezonach.
- To bardzo dobre doświadczenie - powiedział James cytowany przez NBCNews. - Za każdym razem, gdy jestem wymieniany wśród wielkich, a prawdopodobnie największego, który kiedykolwiek grał w tę grę, to super fajne. To ktoś, kogo idolizowałem w dzieciństwie, noszę numer 23 właśnie przez niego. Więc wiedzieć, że mogę tu być i być w tej rozmowie, kiedy wspominasz MJ-a, to dla mnie niesamowite.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
James, który w zeszłym tygodniu skończył 40 lat, nadal imponuje formą. Kolega z drużyny, Anthony Davis, docenił osiągnięcie LeBrona, mówiąc z uśmiechem: - To mnie niepokoi. Ale zajęło mu to siedem sezonów więcej... Nie, serio, dorastając, moim numerem jeden był LeBron. To była moja era. To niesamowite osiągnięcie. Myślę, że jest teraz numerem jeden we wszystkim.
Ponadto James wyprzedził Dirka Nowitzkiego (1 522) na czwartym miejscu w historii NBA pod względem liczby rozegranych meczów w sezonie regularnym. Ma również najwięcej występów w play-offach (287) w historii ligi.
Trener Lakersów, J.J. Redick, skomentował: - To kolejna rzecz, którą osiągnął w swojej karierze, co świadczy o jego wielkości i długowieczności. Ten fragment, gdy trafił dwa rzuty z odchylenia i trójkę, dał nam przewagę, której potrzebowaliśmy i kontrolę nad meczem.