Po kilku latach przerwy (ostatni w 2014 roku, wygrał wtedy Christian Eyenga - przyp. red.) kibice znów będą mogli ekscytować się konkursem wsadów w PLK. Inicjatywa wydaje się być słuszna, bo efektowne wsady zawsze są magnesem przyciągającym dużą liczbę fanów, zwłaszcza, że konkurs odbędzie się podczas finałowego turnieju o Puchar Polski w Warszawie - w sobotę 17 lutego o godz. 16.15, pomiędzy meczami półfinałowymi (transmisja w Polsacie Sport Extra).
Warto odnotować, że nagrodą główną będzie sprzęt elektroniczny marki Krüger&Matz o wartości 10,000 zł, a każdy z uczestników otrzyma najnowszy model tabletu marki Krüger&Matz - sponsora tytularnego Konkursu Wsadów.
- Zmieniliśmy formułę Pucharu Polski z turnieju na cztery drużyny plus eliminacje na turniej ośmiodrużynowy. Na początku było sceptyczne podejście, a dziś wszystkim bardzo zależy na udziale. Niektóre kluby już w grudniu wyliczają co zrobić, aby awansować. Myślę, że tak samo będzie z konkursem wsadów. Wcześniej nie było możliwości zorganizowania tego na wysokim poziomie, więc zaprzestano organizacji. Dziś mamy zapewnionego sponsora - firmę Kruger&Matz, transmisję telewizyjną, budżet na organizację. To pozwala podejść do tego jak do oddzielnego wydarzenia i dać kibicom oraz zawodnikom produkt wysokiej jakości - mówi nam Michał Pacuda, dyrektor ds. Komunikacji w PLK.
W czwartek poinformowano o trzech pierwszych uczestnikach konkursu wsadów. Są to: Thomas Davis (Polpharma Starogard Gdański), Chavaughn Lewis (TBV Start Lublin) i Kacper Borowski (PGE Turów Zgorzelec). Kolejne nazwiska (2-3) mamy poznać w najbliższym tygodniu. Lidze zależy na uczestnictwie D.J. Sheltona z MKSu Dąbrowa Górnicza. Trwają w tej sprawie rozmowy z klubem i zawodnikiem. On niedawno w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że bardzo chętnie wziąłby udział w konkursie. - Z wielką przyjemnością sprawdziłbym swoje umiejętności na tle innych zawodników. Czekam na zaproszenie. Mam już kilka pomysłów w głowie - mówił.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Bródka chorążym reprezentacji. "To zaszczyt, ale przed Soczi bym odmówił"
- To czy kolejnych uczestników zaprosi liga czy wybiorą kibice okaże się w najbliższych dniach. Mamy kilka zgłoszeń i wszystko zależy ile ich będzie. Czekamy też na odpowiedzi od kilku zawodników i ich klubów. To czasem długo trwa, bo musimy pamiętać, że niektóre drużyny będą grały w sobotę w półfinałach. My musimy mieć jasną deklarację, czy bez względu na wynik ćwierćfinałów zawodnik wystąpi w konkursie wsadów. Ze strony klubów jest bardzo pozytywne podejście. Wszystkim zależy na promocji swoich zawodników, ale musimy wziąć pod uwagę różne czynniki i się zgrać. Tak, aby wszyscy byli zadowoleni i zmotywowani do pokazania się z jak najlepszej strony. Dlatego na początku przyszłego tygodnia wszystko powinno być jasne - tłumaczy Michał Pacuda.
Przedstawiciele PLK zaprosili do udziału Ivana Almeidę, jednego z najbardziej efektownie grających zawodników w rozgrywkach. Koszykarz Anwilu Włocławek w konkursie jednak nie wystąpi. - Nie przygotowuję się w żaden sposób do konkursu wsadów, bo nie będę brał w nim udziału. Nie robię już takich rzeczy - przyznał Kabowerdeńczyk w rozmowie z WP SportoweFakty.