Sporo mówiło się o potencjalnej wymianie z udziałem Nikoli Mirotić, odkąd ten podczas jednego z treningów pobił się z kolegą z drużyny, Bobbym Portisem. W czwartek Chicago Bulls sfinalizowali wymianę, odsyłając skrzydłowego do New Orleans Pelicans.
W zamian za Hiszpana Bulls pozyskali Omera Asika, Jameera Nelsona i Tony'ego Allena. Według doniesień amerykańskich mediów, dwaj ostatni najprawdopodobniej zostaną zwolnieni i będą mogli dołączyć do innego dowolnego klubu w NBA. Oprócz zawodników, Byki otrzymały też wybór w pierwszej rundzie draftu 2018 (zastrzeżony na miejscach 1-5).
Pelicans zobligowali się również podjąć opcję w kontrakcie Miroticia na sezon 2018/19 i tylko dzięki temu Bulls mogli dokonać wymiany, nie pytając o zgodę koszykarza. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to ostatni ruch Pelikanów na rynku transferowym. Ekipa z Luizjany jest zainteresowana również zakontraktowaniem Grega Monroe, który został zwolniony przez Phoenix Suns.
Póki co jednak pozyskali Miroticia, który w bieżących rozgrywkach wystąpił łącznie w 25 spotkaniach (trzy razy wychodził do gry w pierwszej piątce). 26-latek zatrzymał swoje średnie na poziomie 16,8 punktu oraz 6,4 zbiórki.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Bródka chorążym reprezentacji. "To zaszczyt, ale przed Soczi bym odmówił"