PP: zamieć z obwodu, Stelmet Enea BC wypunktował Anwil i zagra w finale
Zielonogórzanie staną do walki o obronę Pucharu Polski. W półfinale ograli lidera Energa Basket Ligi, Anwil Włocławek 88:77. Triumf zawdzięczają trójce muszkieterów z obwodu, którzy łącznie zdobyli aż 59 punktów.
Obrońcy tytułu mieli swoich trzech wielkich bohaterów. Łukasz Koszarek, Thomas Kelati i Martynas Gecevicius trafili aż 13 trójek (cały zespół 14/26). Niektóre z nich były wręcz niewiarygodne i mogły załamać rywali.
Początek należał jednak do Anwilu - po trzech rzutach zza łuku prowadził on 9:0. Zielonogórzanie jednak spokojnie wrócili - z ławki wszedł Gecevicius, szybko "przywitał się" trójką, a po pierwszej kwarcie był już remis, który utrzymywał się niemal do przerwy.
Po zmianie stron obrońcy trofeum ruszyli do ataku. Od stanu 44:44 zaliczyli run 12:2. Trzecia ćwiartka była niemal perfekcyjna dla podopiecznych Andreja Urlepa. Trafili w niej m.in. sześciokrotnie zza łuku - nieraz z pozycji wręcz niemożliwych.
Rottweilery nie były w stanie zatrzymać tej maszyny. W decydującej części kolejne dwie trójki trafił Gecevicius, swoją dołożył też Jarosław Mokros i Anwil przegrywał 63:80. W szaleńczą pogoń rzucił się Ivan Almeida, a włocławianie mieli nawet dwie trójki z otwartych pozycji, żeby dojść Stelmet na pięć oczek. Szans tych jednak nie wykorzystali.
Almeida mecz zakończył z dorobkiem 25 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst. 14 oczek dołożył Quinton Hosley, który po raz pierwszy zagrał przeciwko swojemu byłemu polskiemu pracodawcy.
Finałowym rywalem Stelmetu Enei BC będzie Polski Cukier Toruń, który w pierwszym półfinale pokonał PGE Turów Zgorzelec 79:72. Dojdzie zatem do małego rewanżu za ubiegłoroczny finał mistrzostw Polski.
Anwil Włocławek - Stelmet Enea BC Zielona Góra 77:88 (20:20. 19:18, 17:29, 21:21)
Anwil: Ivan Almeida 25, Quinton Hosley 14, Jarosław Zyskowski 12, Jaylin Airinton 9, Kamil Łączyński 8, Josip Sobin 4, Michał Nowakowski 3, Paweł Leończyk 2, Ante Delas 0.
Stelmet Enea BC: Łukasz Koszarek 22, Martnas Gecevicius 21, Thomas Kelati 16, Adam Hrycaniuk 8, Jarosław Mokros 5, Nikola Marković 4, Vladimir Dragicević 4, Alex Hernandez 4, Przemysław Zamojski 4, James Florence 0.