I liga: szczęśliwa Artego Arena. Kolejny "koncert" w Bydgoszczy

Zdobytych 20 punktów, zebranych 12 piłek, a ponadto 5 asyst, po 2 bloki i przechwyty. Takie właśnie statystyki przeciwko Enerdze Kotwicy Kołobrzeg zanotował środkowy Enea Astorii Bydgoszcz, Łukasz Frąckiewicz.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Enea Astoria Bydgoszcz w sezonie 2017/2018 Materiały prasowe / Na zdjęciu: Enea Astoria Bydgoszcz w sezonie 2017/2018
Ta hala chyba przyciąga takie widowiska. Miesiąc przed meczem Enea Astorii z Energa Kotwicą Kołobrzeg, bydgoszczanie podejmowali w Artego Arenie Zetkamę Doral Nysę Kłodzko. Wówczas kapitalne spotkanie rozegrał Tomasz Stępień, niski skrzydłowy zespołu przyjezdnego. Był nie do zatrzymania, notując w całym pojedynku 37 "oczek" i prowadząc swoją ekipę do punktowej wygranej po dodatkowym czasie gry (90:89).

Dokładnie 32 dni później w tym samym miejscu, ponownie miał miejsce niesamowity występ. Jednak tym razem, ku uciesze zebranych w hali widzów, jego autorem nie był już gracz z drużyny gości, a zawodnik miejscowy - środkowy Enea Astorii, Łukasz Frąckiewicz (na zdj. z numerem 55). Patrząc z boku, nawet nie wydawało się, że był to aż tak wyśmienity mecz w jego wykonaniu. Owszem, dużo punktował, zbierał, w oczy rzucały się też jego asysty do niższych kolegów, ale dopiero po końcowej syrenie okazało się, czego tak naprawdę dokonał 21-latek.

W całym spotkaniu na parkiecie spędził nieco ponad 31 minut i w tym czasie na konto swoje oraz zespołu zapisał 20 punktów, 12 zbiórek (5 w ataku), 5 asyst, a także 2 bloki, 2 przechwyty i 2 straty. Już na pierwszy rzut oka widać, że był to mecz dobry, ale żeby wskaźnik efektywności (eval) finalnie wyniósł aż 38? A tak właśnie było, gdyż popularny "Frącek" w pojedynku z kołobrzeską drużyną był niemal bezbłędny.

Trafił 12 z 13 oddanych rzutów - 8/9 z gry oraz 4/4 z linii osobistych. Właśnie to sprawiło, że jego ogólny wynik był aż tak okazały. Po meczu on sam nie odniósł się jednak ani słowem do swojej niemalże doskonałej gry. - Bardzo dobrze zaczęliśmy, w pierwszej kwarcie wpadało nam praktycznie wszystko. Kolejny raz wygraliśmy zbiórkę, świetnie dzieliśmy się piłką, bo 21 asyst to naprawdę super wynik - przyznał, podsumowując wygrane (96:80) starcie z Energa Kotwicą.

W trwającym sezonie Frąckiewicz wielokrotnie był kluczową postacią bydgoskiego zespołu. Widać to zresztą w osiąganych przez niego średnich. Jest drugim zbierającym ekipy (6,3) oraz ma najwyższą skuteczność rzutów z gry - prawie 62 procent. W przekroju całego sezonu miał oczywiście kilka słabszych meczów, ale generalnie chyba nigdy nie był zawodnikiem, którego można by było obciążyć jakąś porażką, bo gra po prostu równo.

Ostatni czas jest już dużo lepszy dla jego zespołu. Enea Astoria wygrała cztery spotkania z rzędu i ponownie liczy się w walce o swój przedsezonowy cel, czyli play-offy I ligi. Nie będzie o to jednak łatwo, gdyż oprócz niej do ósemki chcą się dostać także w głównej mierze Śląsk, Biofarm Basket i Siarka, ale w przekroju kilku ostatnich tygodni, to właśnie bydgoszczanie grają najlepszy, i to nie tylko dla oka, basket.

I liga mężczyzn 2017/2018

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 PGE Spójnia Stargard 32 28 4 2800 2426 60
2 Timeout Polonia 1912 Leszno 32 25 7 2674 2292 57
3 Rawlplug Sokół Łańcut 32 24 8 2566 2404 56
4 R8 Basket AZS Politechnika Kraków 32 22 10 2637 2398 54
5 GKS Tychy 32 21 11 2838 2688 53
6 Polfarmex Kutno 32 21 11 2374 2175 53
7 Znicz Basket Pruszków 32 17 15 2515 2440 49
8 Enea Basket Poznań 32 17 15 2531 2459 49
9 WKS Śląsk Wrocław 32 15 17 2511 2521 47
10 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 32 15 17 2617 2497 47
11 Sensation Kotwica Kołobrzeg 32 13 19 2391 2553 45
12 Siarka Tarnobrzeg 32 12 20 2440 2572 44

Pokaż całą tabelę




ZOBACZ WIDEO Dublet na przełamanie. Immobile dał wygraną Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Enea Astoria awansuje do fazy play-off I ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×