El. MŚ 2019: Przegraliśmy na Węgrzech i mamy problemy! Fatalny mecz Polaków

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji Polski
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: koszykarze reprezentacji Polski

Polscy koszykarze po bardzo słabym spotkaniu przegrali na wyjeździe z Węgrami 57:64 w 4. kolejce eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata. Biało-Czerwoni mocno skomplikowali swoją sytuację.

W tym artykule dowiesz się o:

Polacy przegrali w Szombathely, ale z całą pewnością awansują do drugiej fazy eliminacji do mistrzostw świata 2019. Martwi jednak postawa Biało-Czerwonych, którzy w walce o mundial mogli być w dużo korzystniejszej sytuacji, gdyby dwukrotnie pokonali Węgrów. Tak się jednak nie stało.

W poniedziałek podopieczni Mike'a Taylora rozegrali bardzo słabe zawody. Tylko kilka pierwszych minut było pod naszą kontrolą. Prowadziliśmy 7:0, a gospodarze nie potrafili znaleźć drogi do kosza przez pięć minut. Sielanka szybko się jednak skończyła. Duet miejscowego klubu Falco KC Darrin Govens - Zoltan Perl robił z nami co chciał. Obaj zdobyli w sumie 31 punktów.

Trudno cokolwiek pozytywnego powiedzieć o grze naszych reprezentantów. Fatalna skuteczność - masa przestrzelonych otwartych rzutów z dystansu, kompletny brak wsparcia z ławki rezerwowych (40:11 w tym elemencie dla Węgrów!) i apatia były widoczne jak na dłoni. Węgrzy wcale nie grali wielkiego spotkania - popełniali masę błędów, mieli mnóstwo strat i przestoje w grze. My jednak nie potrafiliśmy tego wykorzystać.

Wyróżnił się jedynie Mateusz Ponitka, który zdobył 20 punktów i miał siedem zbiórek. A reszta? Mizernie, albo bardzo słabo. Wojciechowski i Gielo mieli 1/7 z gry, Cel 1/5, a Łączyński 0/4. Zadziwiające były pudła "Łączki" i Gruszeckiego w wydawało by się banalnych sytuacji sam na sam z koszem. Mieliśmy 3/16 za trzy i jedynie w rzutach wolnych szło nam bardzo dobrze - 20/25.

Szkoda przegranej, bo mogliśmy z dwoma zwycięstwami z rzędu powalczyć z Litwą i przystępować do drugiej rundy z dużo lepszym bilansem i realnymi szansami na MŚ. Poniedziałkową porażką mocno skomplikowaliśmy swoją sytuację.

Węgry - Polska 64:57 (12:14, 20:18, 24:12, 8:13)

Węgry: Zoltan Perl 16, Darrin Govens 15, David Vojvoda 11, Janos Eilingsfeld 7, Rosco Allen 5, Csaba Ferencz 3, Benedek Varadi 3, Norbert Toth 2, Akos Keller 2, Balint Horti 0

Polska: Mateusz Ponitka 20, Karol Gruszecki 11, Przemysław Karnowski 6, Jakub Wojciechowski 6, Łukasz Koszarek 5, Tomasz Gielo 4, Przemysław Zamojski 2, Aaron Cel 2, Michał Sokołowski 1, Adam Hrycaniuk 0, Marcel Ponitka 0.

#KrajMPktZP+-
1 Litwa 4 8 4 0 360 241
2 Polska 4 6 2 2 272 261
3 Węgry 4 6 2 2 283 283
4 Kosowo 4 4 0 4 249 379

ZOBACZ WIDEO Zapata oczarował golem. Sampdoria wygrała, pomógł Linetty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (53)
avatar
rafI_krn
28.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylora należało wywalić po koncówkach na Euro , które przegrywali na własne życzenie. Teraz jeśli nie rzucają nawet 60 punktów Węgrom to o czym oni marzą?
Ci nasi centrzy to sie nadają do ligi
Czytaj całość
Zyg Las
27.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hańba i dziadostwo,potrzebny jest im dobry psycholog,jak można nie trafiać do kosza będąc sam na sam przy obręczy,to samo było na ME nawet nie potrafili z autu piłki wyprowadzić. 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
27.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W kosza nigdy nie byliśmy dobrzy. Może lepiej nie jechać na mistrzostwa świata, żeby wstydu się tam nie najeść i uniknąć blamażu. 
avatar
marolstar
27.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba dalej się nie rozumiemy, Koszarek zagrał chyba najgorszy mecz w kadrze i ma swoje lata. Osobiście dałbym mu już spokój. Trzeba zrobić wszystko żeby "amerykaniec" wrócił do kadry a tym 2 p Czytaj całość
avatar
morcinek
27.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koszarek, Hrycaniuk, Łączyński i Sokołowski nie nadają się do kadry!!!!!!!!
Koszarek tylko improwizował i przedłużał akcje bez żadnego pomysłu na grę
Z takimi zawodnikami nic nie zwojujemy
Trze
Czytaj całość