AS Monaco faworytem, ale Stelmet Enea BC myśli tylko o sobie
AS Monaco musi awansować, Stelmet Enea BC może. Zielonogórzanie nie są faworytem dwumeczu z Francuzami w ramach 1/8 Ligi Mistrzów, co może działać na ich korzyść. - Musimy myśleć tylko o sobie - mówi Filip Matczak.
- Myślę, że nastroje są odpowiednie, bo znamy rangę tego dwumeczu. Mieliśmy czas, by się dobrze przygotować pod rywala. Będziemy gotowi do tych spotkań - zapowiada Filip Matczak.
Z uwagi na okienko reprezentacyjne, Stelmet Enea BC Zielona Góra miał sporo czasu na przygotowania do walki w 1/8 finału Ligi Mistrzów. - Pracowaliśmy nad tym, co powinniśmy poprawić. W ostatnich dniach przede wszystkim skupiliśmy się na AS Monaco i na naszej grze w ataku i obronie, gdzie cały czas trzeba ją szlifować. Myślę, że czas, który już poświęciliśmy na rywala, zaprocentuje - przyznaje reprezentant Polski.
Brak presji może działać na korzyść mistrzów Polski. To AS Monaco musi awansować do kolejnej fazy rozgrywek. - AS Monaco na pewno jest mocnym przeciwnikiem i to rywal jest faworytem w dwumeczu. My będziemy musieli zrobić swoje, myśleć o sobie, zagrać swoją koszykówkę. Zobaczymy, co się wtedy będzie działo - dodaje Matczak.
Początek wtorkowego meczu w Zielonej Górze o godzinie 18:30. Rewanż w Księstwie Monako zostanie rozegrany równo za tydzień - we wtorek, 13 marca.
ZOBACZ WIDEO Wraca wielki Cristiano Ronaldo - skrót meczu Real Madryt - Getafe CF [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]