AS Monaco faworytem, ale Stelmet Enea BC myśli tylko o sobie

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Filip Matczak (z prawej) w meczu z Besiktasem Stambuł
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Filip Matczak (z prawej) w meczu z Besiktasem Stambuł

AS Monaco musi awansować, Stelmet Enea BC może. Zielonogórzanie nie są faworytem dwumeczu z Francuzami w ramach 1/8 Ligi Mistrzów, co może działać na ich korzyść. - Musimy myśleć tylko o sobie - mówi Filip Matczak.

Zielonogórzanie zrealizowali już cel na obecny sezon w Europie, jakim był awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Teraz biało-zieloni będą chcieli pójść krok dalej i stać się autorami sensacji, jaką niewątpliwie byłoby wyeliminowanie z rozgrywek triumfatora grupy A - AS Monaco.

- Myślę, że nastroje są odpowiednie, bo znamy rangę tego dwumeczu. Mieliśmy czas, by się dobrze przygotować pod rywala. Będziemy gotowi do tych spotkań - zapowiada Filip Matczak.

Z uwagi na okienko reprezentacyjne, Stelmet Enea BC Zielona Góra miał sporo czasu na przygotowania do walki w 1/8 finału Ligi Mistrzów. - Pracowaliśmy nad tym, co powinniśmy poprawić. W ostatnich dniach przede wszystkim skupiliśmy się na AS Monaco i na naszej grze w ataku i obronie, gdzie cały czas trzeba ją szlifować. Myślę, że czas, który już poświęciliśmy na rywala, zaprocentuje - przyznaje reprezentant Polski.

Brak presji może działać na korzyść mistrzów Polski. To AS Monaco musi awansować do kolejnej fazy rozgrywek. - AS Monaco na pewno jest mocnym przeciwnikiem i to rywal jest faworytem w dwumeczu. My będziemy musieli zrobić swoje, myśleć o sobie, zagrać swoją koszykówkę. Zobaczymy, co się wtedy będzie działo - dodaje Matczak.

Początek wtorkowego meczu w Zielonej Górze o godzinie 18:30. Rewanż w Księstwie Monako zostanie rozegrany równo za tydzień - we wtorek, 13 marca.

ZOBACZ WIDEO Wraca wielki Cristiano Ronaldo - skrót meczu Real Madryt - Getafe CF [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: