Reprezentanci Polski wydali oświadczenie. Są przeciwni medialnej nagonce

Materiały prasowe / Kosz Kadra / Andrzej Romański / Na zdjęciu: reprezentacja Polski koszykarzy
Materiały prasowe / Kosz Kadra / Andrzej Romański / Na zdjęciu: reprezentacja Polski koszykarzy

- Stanowczo zaprzeczamy plotkom, domysłom i nieprawdziwym informacjom, że na porażkę z Węgrami miały wpływ przyczyny pozasportowe - piszą w specjalnym oświadczeniu reprezentanci Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

O co chodzi?

W ostatnich dniach polskikosz.pl poinformował, że reprezentanci Polski w koszykówkę imprezowali po meczach eliminacyjnych z Węgrami w Bydgoszczy i Kosowem we Włocławku. Z informacji portalu wynika, że część zawodników wykorzystuje fakt, że Mike Taylor na wiele pozwala drużynie. Te doniesienia w subtelny sposób potwierdził w felietonie dla Przeglądu Sportowego Tomasz Jankowski, były kadrowicz, obecnie ekspert stacji Polsat.

Związku z tymi informacjami koszykarze reprezentacji Polski wydali specjalne oświadczenie, w którym sprzeciwiają się medialnej nagonce.
Treść oświadczenia:

W związku z doniesieniami medialnymi pojawiającymi się w mediach koszykarskich po drugim okienku Kwalifikacji do Mistrzostw Świata w Chinach 2019, oświadczamy:

Po pierwsze, chcemy wyraźnie zaznaczyć, że gra w biało-czerwonych barwach dla każdego z nas jest zaszczytem i powodem do wielkiej dumy.
 
Tym samym my, zawodnicy, nie uciekamy od odpowiedzialności za porażkę z Węgrami. Przegrany mecz bez dwóch zdań obciąża nasze konto. Zdajemy sobie sprawę, że zagraliśmy zdecydowanie poniżej oczekiwań, przegrana utrudnia nam sytuację i rozumiemy rozgoryczenie wszystkich kibiców, którzy trzymali i trzymają za nas kciuki. Sami czujemy sportową złość i gdybyśmy tylko mogli, najchętniej już teraz rozegralibyśmy kolejne spotkanie, by móc zmazać tę plamę.

Jednocześnie chcemy podkreślić, że czym innym jest konstruktywna krytyka ze strony dziennikarzy sportowych polegająca na wypunktowaniu błędów stricte związanych ze sportem, doborem taktyki czy postawą na parkiecie, a czym innym tworzenie medialnej nagonki poprzez rozpowszechnianie nieprawdziwych historii na temat braku profesjonalizmu, dyscypliny czy kontroli ze strony sztabu szkoleniowego, w tym trenera Mike’a Taylora.
 
Jako grupa doświadczonych zawodników, którzy dbają o wizerunek swój, jak i o wizerunek reprezentacji Polski seniorów, doskonale wiemy, że "okienko na kadrę" to czas na koncentrację, treningi, a w konsekwencji - najwyższy z możliwych zaszczytów, czyli grę z orzełkiem na piersi. Tym samym, stanowczo zaprzeczamy plotkom, domysłom i nieprawdziwym informacjom, że na porażkę z Węgrami miały wpływ przyczyny pozasportowe. Jako sportowcy, reprezentanci kraju, najlepiej wiemy, że tak nie jest. Zagraliśmy słaby mecz, bierzemy za niego odpowiedzialność i wierzymy, że w czerwcu pokażemy naszą wartość.

ZOBACZ WIDEO: Denis Urubko o akcji ratunkowej na Nanga Parbat: "Gdy usłyszałem Revol, byłem taki szczęśliwy"

Źródło artykułu: