PGE Turów zakończył serię Rosy i przedłużył nadzieję na "ósemkę"

Gorący hit dla BM Slam Stali. Nikola Marković błyszczał, fruwał i triumfował

Sytuacja w Zgorzelcu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Gospodarze w decydującej kwarcie odrabiali najpierw osiem punktów straty, potem sześć.

Na finiszu to jednak trafiali najważniejsze rzuty. W końcówce na linii rzutów wolnych ręka nie zadrżała Robertowi Skibniewskiemu. Po chwili Ryan Harrow w ekspresowym tempie przeniósł piłkę na pole ataku, podał do otwartego na trójce Igora Zajcewa. Ukrainiec zamiast oddać rzut, który mógł dać Rosie dogrywkę, zdecydował się na penetrację pod kosz, po czym wyrzucił piłkę w aut....

Po wyrównanej pierwszej połowie w PGE Arenie szala nieco zaczęła przeważać na korzyść radomian. Duża w tym zasługa Patrika Audy, który dominował w strefie podkoszowej kończąc ważne i trudne akcje.

Zgorzelczanie wrócili do gry. "Otworzył" się Cameron Ayers i gospodarze doprowadzili do remisu 67:67. Wtedy dwie ważne trójki trafił Ryan Harrow, ale i tej przewagi radomianie utrzymać nie zdołali. Ba! Po chwili to oni byli w odwrocie, bowiem podopieczni Michael Claxton zaliczyli serię 10:0.

Rosa miała niespełna 3 minuty na odwrócenie losów pojedynku. Turów wykorzystywał jednak wszystkie swoje szanse, z kolei radomianie w ostatniej akcji nie oddali nawet próby rzutu, który mógł przedłużyć ich nadzieje na sukces.

[b]PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom 83:80 (16:20, 20:17, 21:26, 26:17)

PGE Turów: [/b]

Cameron Ayers 21, Jakub Patoka 19, Brad Waldow 9, Robert Skibniewski 9, Stefan Balmazović 7, Rod Camphor 7, Kacper Borowski 5, Karolis Petrukonis 3, Bartosz Bochno 3, Jacek Jarecki 0.
Rosa:

A.J. English 24, Ryan Harrow 18, Patrik Auda 12, Michał Sokołowski 9, Igor Zajcew 8, Daniel Szymkiewicz 7, Michael Fraser 2, Marcin Piechowicz 0, Filip Zegzuła 0, Szymon Szymański 0.

ZOBACZ WIDEO: Polacy z Czechami bez koncentracji. "Dobrze, że nas nie rozgromili"