Benetton Treviso na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego we włoskiej LEGA Basket zajmuje szóste miejsce w tabeli i jest pewny gry w play-off. Zważywszy na to, że w czubie tabeli, poza pierwszym miejscem, może zdarzyć się jeszcze wszystko, to Benetton nie zna jeszcze swojego ćwierćfinałowego rywala.
Kto by nim nie był i tak będzie faworytem rywalizacji z koszykarzami z Treviso, dlatego też włodarze tego zespołu przed najważniejszą częścią rozgrywek postanowili wzmocnić swój zespół. Kilkanaście dni temu do Benettonu dołączył Jon Stefansson, który pomoże swoim nowym kolegom na pozycji rzucającego. Ostatnim wzmocnieniem zielonych jest Giannis Kalambokis.
Grek (30 lat, 196 cm) znany jest ze swoich umiejętności obronnych i dobrego rzutu. W obecnym sezonie broniąc barw Panioniosu Ateny występował z tym zespołem w elitarnej Eurolidze, notując blisko osiem punktów w każdym meczu i ponad dwie zbiórki. Najlepszy swój występ zaliczył w spotkaniu przeciwko Efesowi Pilsen Stambuł, kiedy to rzucił 17 punktów i miał także pięć zbiórek.
W przeszłości Kalambokis grał wyłącznie dla greckich drużyn. Zaczynał od drugoligowego Paleo Faliro Piraeus, gdzie z roku na rok stawał się coraz wartościowszym koszykarzem i w sezonie 2002/03 ze średnimi blisko 16 punktów i pięciu zbiórek odszedł do greckiego potentata - Olympiakosu. Po dwóch sezonach spędzonych w tym zespole przeniósł się najpierw do AEK Ateny, a później do PAOK Saloniki. Ostatnie dwa lata grał dla Panioniosu.
Największym sukcesem doświadczonego Greka był na pewno udział w Meczu Gwiazd ligi ESAKE w 2007 roku, a także udział w półfinale tej ligi z Panioniosem w poprzednim sezonie. Teraz Kalambokis będzie starał się powtórzyć to z Benettonem.