Sezon 2008/09 zgotował ekipie Górnika Wałbrzych najczarniejszy z możliwych scenariuszy. Drużyna od samego początku wskazywana była jako główny pretendent do spadku z PLK. Zespół spośród 26 pojedynków zdołał wygrać zaledwie 5. Tym samym Górnik okazał się zdecydowanie najsłabszym teamem w rozgrywkach. Z wielkim trudem wałbrzyska ekipa dotrwała do końca sezonu. Górnik sporą ilość meczów rozgrywał wyłącznie w krajowym składzie. Pomimo ambitnej walki, utrzymanie bez zawodników zza oceanu graniczyło z cudem.
Pomimo tak fatalnych wyników kierownictwo ekipy Górnika Wałbrzych nie zamierza dłużej rozpamiętywać sytuacji, która doprowadziła zespół do spadku. Włodarze klubu postanowili bowiem zainwestować w szkolenie młodzieży. W Wałbrzychu powstała nowa grupa kadetów, która w przyszłości ma stanowić o sile zawodowej drużyny. Grupa ta liczy blisko 30 chłopców wywodzących się z Wałbrzycha oraz okolicznych miast (13-15 lat). Koszykarskiego rzemiosła uczyć się będą pod okiem Arkadiusza Chlebdy. - Po rozmowach z nauczycielami wychowania fizycznego i trenerami postanowiliśmy zebrać ich w jednym miejscu i wybrać najbardziej uzdolnionych - tłumaczy Chlebda.
Wśród nich nie brakuje jednak koszykarzy występujących już wcześniej w drużynie młodzieżowej prowadzonej przez Pawła Domoradzkiego. Mowa tutaj między innymi o Hubercie Murzaczu, który w ubiegłym sezonie zadebiutował w ekstraklasie oraz Oskarze Pawlikowskim, Damianie Pabisiaku, Mateuszu Krystosiaku i Szymonie Łozowickim. - Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych sezonów uda nam się wychować kilku wartościowych zawodników, którzy będą tworzyć trzon zespołu seniorskiego - wyjaśnia Janusz Kozłowicz, dyrektor JKKS Górnik Wałbrzych.
Warto napomnieć, że w trakcie treningów młodych adeptów koszykówki odwiedzili gracze doskonale znani z występów w rozgrywkach polskiej ekstraklasy: Ime Oduok oraz Rafał Glapiński. Obyci już na parkietach PLK zawodnicy zachęcali młodzież do kontynuowania ciężkich treningów.