Zespół Stelmetu Enei BC Zielona Góra nie popisał się w pierwszym meczu półfinałowym z Anwilem Włocławek. Mistrzowie Polski wyraźnie przegrali 84:98, choć w pewnym momencie gospodarze mieli nawet 26-punktową przewagę.
Włocławianie byli lepsi w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Porażka dała wiele do myślenia trenerowi Andrejowi Urlepowi, który nie krył swojego niezadowolenia: Po prostu nie istnieliśmy na boisku, rywale dali nam prawdziwą lekcję koszykówki - mówił na konferencji prasowej.
W sobotę od samego rana w zielonogórskim obozie trwały ożywione dyskusje na temat błędów i możliwości poprawy gry w kolejnym spotkaniu. Udało nam się ustalić, że słoweński szkoleniowiec na koniec treningu poprosił zawodników o zabranie głosu na temat meczu i tego, co ewentualnie zmieniliby przed niedzielnym starciem. Kilku z nich podzieliło się swoimi spostrzeżeniami.
Do Włocławka na kilka godzin przyjechał Janusz Jasiński, który spotkał się w hotelu z drużyną. Właściciel klubu mówił o celach, które klub chce zrealizować w najbliższych latach (gra w Eurolidze za kilka lat).
- Chciałem porozmawiać z zawodnikami i dać im wsparcie w trudnym momencie. Przedstawiłem koszykarzom także jasny plan rozwoju klubu. Powiedziałem o wizycie w Eurolidze i o naszych celach na przyszłość, które są jasno sprecyzowane. Warto, żeby każdy wiedział, co kto robi i brał odpowiedzialność za swoje czyny. Zwłaszcza, że większość zawodników jest już z nami od kilku lat. Niektórzy z nich mają umowy na kolejny sezon - mówi nam Jasiński.
- Zawsze porażka mobilizuje i zmusza do działania. Na spotkaniu podałem zawodnikom przykład z Euroligi. Real przegrał wysoko pierwszy mecz w Atenach, a później trzy kolejne spotkania wygrał i awansował do Final Four. Na pewno trapią nas problemy kadrowe, brakuje Kelatiego i Mokrosa. Musimy ukryć te braki, ale jestem przekonany, że zespół jest w stanie to zrobić - dodaje właściciel klubu z Zielonej Góry.
W ostatnich dniach Janusz Jasiński wraz z Radosławem Piesiewiczem byli w Barcelonie. Tematem rozmów była współpraca EBL ze spółką zarządzającą Euroligą i Europucharem, w tym kwestia powrotu polskiego klubu do najbardziej elitarnych rozgrywek na Starym Kontynencie w ciągu kilku najbliższych lat. Wiadomo natomiast, że już w następnym sezonie zobaczymy przedstawiciela polskiej ekstraklasy w Europucharze. Niewykluczone, że tym zespołem będzie właśnie Stelmet Enea BC Zielona Góra.
Para Anwil Włocławek (1) - Stelmet Enea BC Zielona Góra (4)
mecz 2 - 13 maja, godz. 12.30 - transmisja w Polsacie Sport
mecz 3 - 16 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport
ew. mecz 4 - 18 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport
ew. mecz 5 - 21 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport Extra
ZOBACZ WIDEO Świetny mecz VfB! Bayern rozbity na własnym stadionie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pozbycie się Armaniego i Markovicia to klucz Czytaj całość