Buty zawiesza na kołku, ale w Gdyni zostaje. Nowa rola Jeleny Skerović w Baskecie 90

WP SportoweFakty / Grzesiek Jędrzejewski / Na zdjęciu: Jelena Skerović
WP SportoweFakty / Grzesiek Jędrzejewski / Na zdjęciu: Jelena Skerović

Polska to jej drugi dom. Jelena Skerović rozegrała w naszym kraju dziewięć sezonów na poziomie ekstraklasy. Teraz przedłużyła umowę z Basketem 90 Gdynia, ale zmieni się jej rola. W Trójmieście jest od 2015 roku.

Jelena Skerovic w Polsce pojawiła się w 2004 roku, kiedy to związała się umową z Wisłą CanPack Kraków. Z ekipą spod znaku Białej Gwiazdy sięgnęła po trzy mistrzostwa oraz jedno wicemistrzostwo Polski.

Potem miała epizod (jeden sezon) w CCC Polkowice, a przed rozgrywkami 2015/2016 podpisała umowę z Basketem 90 Gdynia - w tej drużynie rozegrała trzy sezony będąc kluczową postacią. Jej koszykarskie IQ pozwalało jej przez lata grać na najwyższym poziomie.

Patrząc na słupki statystyczne byłe jednak widać, że z każdym kolejnym sezonem 38-letnia aktualnie Skerović daje drużynie mniej. Ostatnie rozgrywki w Energa Basket Lidze Kobiet zakończyła ze średnimi na poziomie 6,1 punktu, 5,6 asysty i 3,3 zbiórki.

Teraz przyszedł czas na zmianę. Popularna "Skera" pozostanie w ekipie z Trójmiasta, ale w innej roli - dołączy do sztabu szkoleniowego pierwszoligowej ekipy. Tam stworzy duet trenerek z Karoliną Wieczorek.

- Jestem podekscytowana nowym rozdziałem w moim życiu i tym, że będę trenerką. Cieszę się, że dostałam szansę uczyć i móc przenieść swoje własne doświadczenie na zawodniczki. Patrzę na to, jak na kolejne duże wyzwanie - mówi sama zainteresowana.

W klubie nie mają wątpliwości, że Skerović poradzi sobie z nowym wyzwaniem. Już jako zawodniczka chętnie pomagała zawodniczkom czy dyrygowała nimi na parkiecie i to nie tylko z racji tego, że była wybitną rozgrywającą. Jej doświadczenie i wspomniane już koszykarskie IQ mogą być nieocenione w nowym wyzwaniu.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Jakub Błaszczykowski dla WP SportoweFakty: Nie mogłem wstać z łóżka bez tabletek. Nie myślałem nawet o treningu

Komentarze (0)