Po ubiegłorocznym spadku z ekstraklasy, Polfarmex Kutno bardzo długo kazał kibicom czekać na informacje odnośnie swojego pierwszoligowego składu. Pierwszy klubowy komunikat, w którym od razu podani byli jednak niemal wszyscy zawodnicy, jacy finalnie dołączyli do zespołu, ukazał się dopiero w sierpniu. Tym razem jest inaczej.
Działacze na wstępie poinformowali, że duet trenerski się nie zmieni. W dalszym ciągu za prowadzenie drużyny odpowiadać będzie Jarosław Krysiewicz, zaś jego asystentem pozostaje Krzysztof Szablowski. To bardzo ważne, gdyż duet ten pracuje razem od wielu sezonów, a minione rozgrywki pokazały, że Polfarmex był bardzo groźnym przeciwnikiem dla niemalże wszystkich ekip w I lidze, grając mądrze i szczelnie w defensywie. To właśnie ona stała się znakiem rozpoznawczym Farmaceutów, którzy w fazie zasadniczej wygrali 21 spotkań, przegrali zaś 11. W play-offach los skojarzył ich z późniejszym wicemistrzem ligi, Sokołem Łańcut. Tę serię kutnianie przegrali 1-3 i zakończyli rozgrywki. Nadszedł więc czas wytężonej pracy dla prezesów.
Dobre recenzje za sezon 2017/18 zebrał January Sobczak i jest on jednym z dwóch pierwszych zawodników, których Polfarmex przedstawił na początku budowy składu na kolejny rok rywalizacji na zapleczu ekstraklasy. Debiutancki sezon w I lidze 20-latek zakończył ze średnimi na poziomie 7,6 punktu oraz 3,7 asysty. Cyferki te nie do końca oddają wkład rozgrywającego w wyniki drużyny, który był spory.
Nowym nabytkiem jest z kolei Patryk Wieczorek. O tym, że gracz ten trafi w końcu do jednego z pierwszoligowych zespołów mówiło się od dawna, jednak dopiero teraz doszło do tego w pełni. 21-latkowi nie jest obcy ten szczebel rozgrywkowy, ale w MKS-ie Dąbrowa Górnicza nie odgrywał zbyt wielkiej roli, zaś w sezonie 2015/16 zagrał na wypożyczeniu do ekipy z Katowic zaledwie 8 spotkań, ale już jako podstawowy zawodnik.
W poprzednich sezonach Wieczorek łączył grę w rezerwach MKS-u z epizodami na parkietach ekstraklasy. W II lidze radził sobie świetnie. Był liderem drużyny, ostatnio notował dla niej średnio 17,8 punktu, 4,4 asysty i 3,9 zbiórki. Rozgrywki 2017/18 były dla niego też pewnym przełomem, jeśli chodzi o grę na najwyższym szczeblu. Jego minuty były co prawda minimalne, ale za to występował dość regularnie, bowiem dostał szansę w 21 meczach. Wydaje się zatem, że na obecny moment jego kariery, I liga jest optymalnym wyborem.
Wiadomo natomiast, że w Kutnie nie pozostanie kapitan, Arkadiusz Kobus, który zdecydował się przyjąć ofertę beniaminka zaplecza Energa Basket Ligi z Łowicza. Popularny Kobi w Polfarmexie spędził ostatnie 2 lata. O kolejnych ruchach kadrowych klub będzie powiadamiał sukcesywnie. Wiadomo jednak, że w zespole zostanie podkoszowy, Michał Marek.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018: Przewodnik po Moskwie dla kibica: Lotnisko