Vladimir Dragicević: Mój czas w Stelmecie dobiegł końca

Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Na zdjęciu: Vladimir Dragicević
Newspix / TOMASZ BROWARCZK / 400mm / Na zdjęciu: Vladimir Dragicević

- Odchodzę - zakomunikował nam Vladimir Dragicević, mistrz Polski ze Stelmetem w sezonie 2016/17. Teraz Czarnogórzec najprawdopodobniej zagra w Niemczech lub we Włoszech.

Trzy lata w Stelmecie

- To był znakomity okres w mojej karierze. Czas jednak na zmianę otoczenia, chcę spróbować czegoś innego. Zawsze będę miło wspominał pobyt w Stelmecie, któremu sporo zawdzięczam - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Vladimir Dragicević.

Czarnogórzec spędził w Stelmecie Enei BC łącznie trzy lata. Dragicević trafił do Polski w 2013 roku. Zdobył z zielonogórską drużyną srebrny medal, notując średnio 14 punktów, 5,7 zbiórki na mecz.

Rozstał się z klubem w nie najlepszych relacjach, było do niego sporo pretensji za postawę w finale. Później koszykarz przeniósł się do Turcji, ale w trakcie sezonu 2016/2017 wrócił do Zielonej Góry.

Powrót po artykule

Ciekawostką jest fakt, że Dragicević poprzez artykuł na naszej stronie przypomniał się władzom Stelmetu, które początkowo sceptycznie podchodziły do ponownego zatrudnienia Czarnogórca, ale z każdym dniem zaczęły się przekonywać do tego pomysłu. W końcu strony doszły do porozumienia.

Podkoszowy pomógł drużynie w zdobyciu mistrzostwa Polski, notując średnio 12,4 punktu i sześć zbiórek. Po zakończeniu rozgrywek koszykarz poprzez wykup kontraktu mógł opuścić drużynę. Prowadził zaawansowane rozmowy z Banco di Sardegna Sassari, ale ostatecznie Włosi wybrali innego zawodnika. Nie jest wielką tajemnicą, że w klubie liczono na to, że Dragicević odejdzie i w jego miejsce przyjdzie zawodnik mniej konfliktowy, który w pełni podporządkuje się trenerowi Gronkowi.

Krnąbrny charakter

Należy wspomnieć o tym, że Dragicević swoją grą zachwycał, w wielu meczach był najlepszym zawodnikiem Stelmetu, ale problemem było jego zachowanie. Wymachiwanie rękami w trakcie meczu, zrzucanie odpowiedzialności na kolegów za złe zagrania stało się z czasem irytujące nie tylko dla zespołu, ale i kibiców zielonogórskiego zespołu.

Zaczęto mówić o tym, że psuje on atmosferę w drużynie. To później poniekąd potwierdził w wywiadzie Janusz Jasiński, który użył takiego sformułowania, że w Stelmecie było trzech "raków". Co na to sam zainteresowany? - Jeśli pan Jasiński coś takiego powiedział, to oznacza, że miał ku temu powody. Czas wszystko zweryfikuje. Od siebie mogę dodać, że atmosfera między zawodnikami była dobra. Po prostu nie zrealizowaliśmy celu. Tak czasem się dzieje w sporcie. Panu Jasińskiemu dziękuję za współpracę. Był dla mnie jak ojciec - opowiada.

Niemcy albo Włochy

- Żałuję tego, że nie zakończyłem przygody ze Stelmetem mistrzostwem. Wierzę jednak, że klub odzyska tytuł w następnym sezonie. Jestem przekonany, że nowy trener i właściciel zrobią wszystko, żeby tak się właśnie stało. Będę kibicował Stelmetowi - podkreśla Dragicević.

Koszykarz nie znalazł jeszcze nowego pracodawcy. Najprawdopodobniej Czarnogórzec w kolejnym sezonie zagra w Niemczech lub we Włoszech. Na razie odpoczywa na wakacjach w Turcji. Po powrocie ma zdecydować o swojej przyszłości. - Mam kilka ciekawych propozycji. Niedługo podejmę decyzję. Nie ukrywam, że te dwa kraje najbardziej mnie interesują - zapewnia.

W minionym sezonie Dragicević wystąpił w 41 meczach Energa Basket Ligi, w których przeciętnie notował 17,2 punktu i 6,8 zbiórki.

Zobacz także: Paweł Leończyk mówi o swojej przyszłości w Anwilu

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 83. Wojciech Szaniawski: Reprezentacja Polski marketingowo jest dziś warta ponad 600 mln złotych rocznie

Komentarze (30)
avatar
Muszkieter
17.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekam na info ze Stelmet rozwiązał umowe z Hrycaniukiem ... 
lukas_2409
17.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vlado aut w koncu !!!! Jeszcze tylko sfochowany koszar i drewnochron hrycan i stelmet odżyje do boju!!!!!! 
avatar
kiks
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za lata spędzone w Stelmecie wielkie ukłony dla tego świetnego zawodnika. Od początku minionego sezonu miał znakomitą formę. Na boisku często pełnił rolę "ojca" dla zagubionych młodszych zawodn Czytaj całość
avatar
prawus
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
A tak już na poważnie i prosto z piaskownicy na podwòrku .. , to myślę że trudno teraz będzie Stelmetowi zbudować liczący się skład . Nie jest tajemnicą że trenerzy i zawodnicy przed podpisanie Czytaj całość
kry
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Po wywiadzie z Gronkiem odejscie Drago o jeden sezon za późno.JJ nakazał Go trzymac.Kwalifikacje wysokie natomiast wspòłpraca z zespołem....inni jeszcze dołožyli i połozyli sezon.Co dobre nie Czytaj całość