Dla 30-latka będzie to drugi sezon w GTK Gliwice. Debiutancki zakończył ze średnimi na poziomie 5 punktów, 2,3 zbiórki i 1,2 asysty. Co ważne, im dłużej trwał sezon, tym Marek Piechowicz grał lepiej.
- Bardzo cieszę się, że zostaję w Gliwicach na kolejny rok. Poprzedni był dla mnie sporym wyzwaniem, ale udało mi się udowodnić, że zasługuję, aby pozostać w ekstraklasie - mówi.
Jego ambicje są duże i chce się nadal rozwijać. - W nadchodzącym sezonie planuję trenować na najwyższych obrotach, aby w meczach prezentować się lepiej niż w ubiegłym roku - dodaje.
GTK jest w trakcie przebudowy, a Piechowicz i Kacper Radwański to najprawdopodobniej jedyni dwaj gracze z poprzedniego sezonu, którzy pozostaną w drużynie na nowe rozgrywki Energa Basket Ligi. Jak ocenia debiutancki sezon śląskiego teamu na poziomie ekstraklasy?
- Poprzednie rozgrywki możemy zaliczyć do udanych. Jako beniaminek wygraliśmy wiele spotkań, a w wielu meczach z teoretycznie lepszym przeciwnikiem otarliśmy się o zwycięstwo. Nowy sezon z pewnością będzie trudniejszy dla naszej drużyny jak i również dla mnie, ale mocno wierzę, że sprostamy wszystkim wyzwaniom. Zespół uległ sporym zmianom, będziemy mieć wielu nowych zawodników i sam jestem ciekaw na co będzie nas stać w tym sezonie - komentuje Piechowicz.
Wcześniej z GTK umowami związali się Piotr Robak, Riley LaChance, Tanel Kurbas i Dawid Słupiński. Drużynę nadal prowadzić będzie Paweł Turkiewicz.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nawałka poszedł o krok za daleko. "Chciał działać jak Czerczesow przed Euro 2016"