Powoli skład na sezon 2018/2019 budują przedstawiciele Anwilu Włocławek. Mistrzowie Polski do tej pory podpisali jedynie umowę z Kamilem Łączyńskim (ważne kontrakty mają: Josip Sobin i Jarosław Zyskowski). Teraz do tego grona dołączył Jakub Parzeński.
Kontrakt zawarto na dwa lata z opcją obustronnego rozwiązania po roku w przypadku niewywalczenia przez klub medalu w sezonie 2018/2019.
- Kuba to zawodnik, który rozszerzy naszą rotację polskich graczy. W rozmowie dał się poznać jako ambitny i pełen determinacji człowiek, co dla mnie jako trenera jest ważne. Kuba jest gotowy, aby po kontuzji wrócić do dyspozycji, którą prezentował przed urazem, a to jest istotne w przypadku budowy zespołu na kolejne lata - tłumaczy (za kkwloclawek.pl) Igor Milicić, chorwacki szkoleniowiec Anwilu.
26-letni Parzeński występował ostatnio w MKS-ie Dąbrowa Górnicza. Miał jednak sporego pecha, bo na jednym z treningów w listopadzie nabawił się poważnej kontuzji kolana. Zerwał więzadła i musiał przejść operację. Później przez kilka miesięcy rehabilitował się we Włoszech. Jest już zdrowy i gotowy do gry.
W zeszłym sezonie w ośmiu rozegranych meczach notował średnio 8 punktów, 4,4 zbiórki i 1,1 bloku. Wcześniej Parzeński występował w Asseco Gdynia, Śląsku Wrocław. Grał także w lidze włoskiej.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Polscy dziennikarze pod K2 narażali własne życie. To było niepotrzebne