NBA: legenda Spurs o Leonardzie. "Jego cichość utrudniała komunikację"

Getty Images / Dave Reginek / Na zdjęciu: Kawhi Leonard (z piłką) w barwach Spurs
Getty Images / Dave Reginek / Na zdjęciu: Kawhi Leonard (z piłką) w barwach Spurs

Jeszcze przed przenosinami Kawhiego Leonarda do Toronto Raptors, gracza Spurs skrytykowała ikona klubu, Bruce Bowen. Teraz - poniekąd - uczyniła to inna z legend, David Robinson.

David "Admirał" Robinson to jeden z najlepszych środkowych swoich czasów i dwukrotny mistrz NBA w barwach San Antonio Spurs. Ostatnio wypowiedział się na temat wydarzeń, które miały miejsce w ciągu minionych tygodni, a dotyczyły oczywiście jednego z byłych już liderów zespołu, Kawhiego Leonarda - zachowania zawodnika, unikania przez niego wypowiedzi i ogólnie słabej komunikacji z jego strony.

- To jedna z najdziwniejszych sytuacji, jakie widziałem będąc w koszykówce. W ogóle Leonard jest bardzo cichy. Kilka razy przebywałem w jego towarzystwie, ale tak naprawdę nigdy nic od niego nie usłyszałem - stwierdził Robinson. Może w pierwszej chwili brzmi to dziwnie. Nikt przecież nie może kazać komuś rozmawiać z inną osobą, ale "Admirał" to żywa legenda SAS, pierwsza wielka gwiazda ery Gregga Popovicha - człowiek przez wszystkich lubiany i szanowany, inteligentny i pracowity w trakcie swojej kariery. I pod tym kątem postawę Leonarda względem niego rzeczywiście uznać można za nie do końca zrozumiałą.

Kawhi miał być przecież kolejnym, po Timie Duncanie, wieloletnim liderem zespołu. A ktoś taki powinien umieć mówić - czy mu się to podoba, czy nie. Musi wypowiadać się na różne kwestie, a nie uciekać od odpowiedzi na zadawane pytania. Były środkowy zwrócił bowiem uwagę na ten aspekt dlatego, że jego zdaniem to "cichość" 27-latka była głównym problemem w minionym czasie.

- Przez cały okres jego pobytu w San Antonio, rozmawiałem z nim może kilka razy, ale w zasadzie powiedział mi niewiele słów. Jest cichym gościem, a w moim odczuciu to naprawdę mocno utrudnia sprawy związane z komunikacją. Według mnie właśnie tego zabrakło w trakcie zaistniałego konfliktu na linii Kawhi-klub - zaznaczył Robinson. Ponadto wyznał, że próbował ostatnio kilkakrotnie skontaktować się z zawodnikiem, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi zwrotnej.

Przyznać trzeba, mając jeszcze w pamięci kolejne doniesienia o kontuzji i rehabilitacji Leonarda, że w tej sytuacji "komunikacja na zewnątrz" faktycznie mocno kulała. Tworzyła w pewnym sensie barierę. Obóz gracza donosił, że stracił on zaufanie do klubu oraz jego sztabu medycznego, ale sam nie mówił tego wprost. Z kolei, w obliczu takich informacji, Popovich wielokrotnie zdawał się być bardzo zakłopotany i nie wiedział, co odpowiadać mediom na pytania o powrót podopiecznego na parkiet.

ZOBACZ WIDEO Ambitne plany Igi Świątek. "Chciałabym wygrać wszystkie Wielkie Szlemy"

Komentarze (4)
WuMike
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawi mnie, ile Kawhi wytrzyma w Toronto. Wiadomo, że kolejnym krokiem jest granie w klubie z Los Angeles. 
avatar
Łukasz Kwiatkowski
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Chodzi o to żeby każdy kliknął, wchodzisz ponownie na stronę . Dla tych którzy się reklamują portal może wykazać tyle a tyle wyświetleń. Nabijają liczby po prostu. 
avatar
CarlSchmitt
25.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Te ankiety pod tekstem to chyba są z testów dla gimnazjalistów, chodzi o sprawdzenie rozumienia tekstu? Skąd do diabła ludzie mają wiedzieć jaka jest przyczyna siedząc 12 tysięcy km dalej i nie Czytaj całość