Czesi pokonali na wyjeździe Bośnię i Hercegowinę 85:80 i po raz pierwszy w swojej historii zagrają na mistrzostwa świata. Tomas Satoransky z 22 punktami był najlepszym graczem naszych południowych sąsiadów, 20 oczek dołożył z ławki Amerykanin Blake Schilb. Do podopiecznych trenera Ginzburga wkrótce dołączy także Francja, która legitymuje się identycznym bilansem w grupie K: 7-1.
Tymczasem w grupie L awans uzyskali Niemcy i Grecy. Ci pierwsi przegrywali już różnicą 23 punktów (35:58) w meczu przeciwko Izraelowi, jednak zdołali doprowadzić do dogrywki i ostatecznie triumfować 112:98. Dennis Schroder zdobył 30 punktów i rozdał 13 asyst dla zwycięzców.
Kostas Papanikolau rzutem równo z końcową syreną dał Grekom niezwykle cenne zwycięstwo nad Gruzją 86:85, które oznacza awans na MŚ. W hali w Tbilisi zasiadło aż 9000 kibiców, ale gospodarze nie zdołali zatrzymać Hellenów, których do wygranej poprowadził Nick Calathes. Grek zdobył 31 punktów, trafiając aż siedem trójek, dokładając także siedem asyst do swojego dorobku.
Jak do tej pory na przyszłoroczne mistrzostwa świata awans uzyskało sześć ekip: Chiny (gospodarz), Tunezja, Nigeria, Czechy, Grecja i Niemcy.
W poniedziałek kolejny krok w kierunku awansu na MŚ 2019 mogą zrobić polscy koszykarze. O 21 rozpocznie się spotkanie w Ergo Arenie, gdzie naszym rywalem będą Chorwaci. Biało-Czerwoni z bilansem 3-4 zajmują 6. miejsce w grupie J.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Ciężkie chwile Michała Kubiaka. Kapitan reprezentacji nawet nie wspomniał o swoich problemach
Czy Czesi będą niespodzianką MŚ 2019? 
