Kanadyjki, które przez trzy kwarty były zespołem lepszym, zostały rozbite w decydujących minutach. Lucas Mondelo długo szukał optymalnego zestawienia, aż w końcu dał szansę Queralt Casas.
26-letnia obwodowa dała swojej drużynie niesamowitą energię. Potrafiła zdobyć bardzo ważne punkty, a w całym pojedynku uzbierała 13 "oczek" (6/7 z gry), 3 asysty, 3 przechwyty i 2 zbiórki. Skuteczniejsza była tylko Astou Ndour.
Po trzydziestu minutach gry Kanadyjki prowadziły 50:47 i wtedy zaczął się ich dramat. Przez osiem minut nie zdołały zdobyć chociażby punktu, a Hiszpanki fakt ten wykorzystały perfekcyjnie. Pod koszem skuteczna była Ndour, akcją 2+ popisała się Casas, a z dystansu trafiły kolejno Marta Xargay i Cristina Ouvina. Gospodynie prowadziły 66:50, a do końca pozostawało 100 sekund i nic złego już się im nie przytrafiło.
Dla Kanadyjek była to pierwsza porażka na Teneryfie. Tradycyjnie najwięcej punktów zdobyła Kia Nurse, ale i ona w decydującej części była bezradna i nie potrafiła znaleźć recepty na agresywną defensywę rywalek.
8 minut czwartej kwarty to zdecydowanie najlepszy okres gry Hiszpanek podczas całego turnieju. W walce o finał z pewnością potrzebna będzie jednak Alba Torrens, która w piątek wykorzystała zaledwie 3 z 12 rzutów z gry. Bez punktów swojej liderki gospodynie będą miały ogromne problemy w najważniejszych pojedynkach.
W półfinale mistrzostw świata rywalkami Hiszpanek będą niepokonane dotychczas Australijki.
Kanada - Hiszpania 53:68 (16:13, 11:16, 23:18, 3:21)
Kanada: Kia Nurse 15, Shay Colley 13, Natalie Achonwa 8, Miranda Ayim 7, Nayo Raincock-Ekunwe 5, Kim Gaucher 3, Nirra Fields 2, Miah-Mare Langlois 0, Michelle Plouffe 0.
Hiszpania: Astou Ndour 16, Queralt Casas 13, Anna Cruz 10, Cristine Ouvina 9, Alba Torrens 7, Marta Xargay 5, Laura Nicholls 3, Laia Palau 3, Laura Gil 2, Belen Arrojo 0.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"