Asystenci Gregga Popovicha wybrani. Znane nazwiska w sztabie kadry USA

Getty Images / Rob Carr / Na zdjęciu: Gregg Popovich
Getty Images / Rob Carr / Na zdjęciu: Gregg Popovich

Szkoleniowiec San Antonio Spurs, który od 2019 roku będzie także odpowiadał za prowadzenie reprezentacji Stanów Zjednoczonych, dobrał swój sztab. Doświadczony trener zaprosił do współpracy m.in. opiekuna obecnych mistrzów NBA.

Steve Kerr z Golden State Warriors, Nate McMillan z Indiana Pacers oraz Jay Wright z uniwersytetu Villanova zostali mianowani asystentami Gregga Popovicha, który za rok przejmie pałeczkę po legendarnym już Mike'u Krzyzewskim na stanowisku opiekuna reprezentacji USA w koszykówce mężczyzn.

- Prowadzeni przez trenera Popovicha, zebraliśmy niesamowity sztab szkoleniowy dla naszej narodowej kadry i jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że Steve Kerr, Nate McMillan oraz Jay Wright dołączą do tego zespołu jako asystenci - powiedział dyrektor zarządzający federacji amerykańskiej, Jerry Colangelo.

- To bardzo ważne, że każdy z nich zebrał wcześniejsze doświadczenia zarówno jako zawodnik, jak i trener. Wszyscy mają też już bogate i imponujące CV. Jestem przekonany, że nasza reprezentacja znajdzie się w doskonałych rękach przez następne lata - dodał.

Nowy sztab szkoleniowy swoją pracę z kadrą USA rozpocznie latem 2019 roku. Ma ona być kontynuowana do Igrzysk Olimpijskich w japońskim Tokio. Te z kolei odbędą się dokładnie rok później. Celem reprezentacji Stanów Zjednoczonych jest oczywiście obrona złota, zdobytego przed dwoma laty w Rio de Janeiro.

Z takiego obrotu spraw szczególnie zadowolony wydaje się być zwłaszcza Steve Kerr. W przeszłości współpracował on już z 69-letnim Popovichem. Był rozgrywającym San Antonio Spurs, kiedy ci dwukrotnie - w 1999 i 2003 r. - zostawali mistrzami NBA.

- To dla mnie wielka szansa i jestem za nią bardzo wdzięczny. Praca pod okiem Popa, jednego z moich byłych trenerów i mentora, jest dla mnie ogromnym zaszczytem - zaznaczył opiekun panujących mistrzów, czyli Golden State Warriors.

ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Łukasz Fabiański bierze na siebie odpowiedzialność za stracone gole. "Mogłem zachować się lepiej"

Komentarze (0)