Kiedy w drugim meczu tej pary Angelico Biella pokonała na własnym parkiecie Lottomatikę Rzym, można było zastanawiać się, czy koszykarze z Bielli są w stanie powalczyć dalej. Po powrocie do Rzymu, zostali jednak szybko sprowadzeni na ziemię, gdy drużyna trenera Fernando Gentile wysoko wygrała 99:84, odpuszczając niejako ostatnią kwartę. To miała być zapowiedź szybkiej klęski Angelico. W Bielli jednak myśleli zupełnie inaczej.
Chociaż pierwsza kwarta na to nie wskazywała, ponieważ Angelico przegrało ją 15:23, to w następnych częściach meczu gospodarze byli górą. Najpierw w drugich dziesięciu minutach spotkania odrobili całą stratę z początku zawodów i wyszli na prowadzenie 39:35. Ponownie dobry mecz rozgrywał Pietro Aradori, który zdobył 13 punktów i zapisał na swoim koncie siedem zbiórek.
W połowie trzeciej kwarty przewaga miejscowych sięgnęła już ponad 10 punktów (49:38), którą drużyna Luki Bechiego utrzymywała do końca tej części gry. Czwarta kwarta to jednak już całkowita dominacja Angelico, które zdobyło blisko 20 punktów przewagi, a Lottomatika grała bardzo słabo. Ostatecznie Angelico wygrało 85:67, wyrównując stan rywalizacji na 2-2. We wtorek decydujące spotkanie tej serii.
Stan rywalizacji: 2-2
Angelico Biella - Lottomatica Rzym 85:67 (15:23, 24:12, 19:17, 27:15)
(Aradori 13, Spinelli 13, Gist 12, Smith 10 - Becirovic 19, Jaaber 11, Hutson 8, Datome 8, Brezec 8)
Koszykarze Armani Jeans Mediolan wyszli na parkiet z zamiarem zakończenia tej serii już we własnej hali. Tak też grali w pierwszych dwóch kwartach. Świetnie prezentował się David Hawkins, który tego dnia robił na parkiecie wszystko. W całym meczu zdobył 22 punkty, trafiając osiem z 13 rzutów z gry, a także dołożył do tego 22 punkty, sześć zbiórek i trzy asysty. To sprawiło, że jego zespół po 20 minutach gry prowadził już 42:28.
Mediolańczycy chyba za wcześnie uwierzyli w swój sukces, ponieważ po przerwie zupełnie nie przypominali tej drużyny, która w pierwszej połowie dominowała na parkiecie. Uaktywnił się Giuseppe Poeta (19 punktów w całym meczu), a już w 25 minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 48:45 dla Armani Jeans. Na początku czwartej kwarty gości wyszli nawet na prowadzenie - 55:54!
Od tego momentu do końca meczu albo był remis, albo minimalnie prowadziło Bancatercas. Gdy przy wyniku 69:67 dla gości za trzy trafił Katelynas Mindaugas było 70:69 dla Armani Jeans i ostatnią akcję miało do dyspozycji Bancatercas. Za trzy spudłował jednak David Moss i awans gospodarzy stał się faktem. Armani Jeans Mediolan wygrało 70:69 i zameldowało się w półfinałach LEGA Basket.
Stan rywalizacji: 3-1 dla Armani Jeans Mediolan
Armani Jeans Mediolan - Bancatercas Teramo 70:69 (16:8, 26:20, 12:25, 16:16)
(Hawkins 22, Marconato 10, Taylor 9, Thomas 8, Price 8 - Poeta 19, Brown 14, Carroll 10, Moss 10)