Wielki powrót do Polski. Dragicević: Anwil to jedno, ale już czekam na Stelmet

Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: Vladimir Dragicević
Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: Vladimir Dragicević

Anwil Włocławek w drugiej kolejce koszykarskiej Ligi Mistrzów zmierzy się z BK Niżny Nowogród, w którym od tego sezonu występuje Vladimir Dragicević, była gwiazda Stelmetu Enei BC Zielona Góra. - Jestem podekscytowany powrotem do Polski - mówi.

Po zakończeniu nieudanego sezonu w Stelmecie Enei BC Zielona Góra Vladimir Dragicević podkreślał, że czeka na lukratywne oferty z zagranicznych klubów. Przebąkiwał także o możliwym zakończeniu kariery, jeśli takowe propozycje się nie pojawią.

Ostatecznie koszykarz wylądował w rosyjskim BK Niżny Nowogród. - Podpisałem bardzo dobry kontrakt - chwali się Czarnogórzec w rozmowie z WP SportoweFakty.

Dragicević jest świetnie znany polskim kibicom. W Stelmecie Enei BC spędził łącznie trzy lata. Z zielonogórską drużyną zdobył mistrzostwo, wicemistrzostwo i Puchar Polski. - To był znakomity okres w mojej karierze - podkreśla.

W środę Czarnogórzec ponownie zaprezentuje się przed polskimi kibicami. Jego BK Niżny Nowogród w ramach Basketball Champions League zagra we Włocławku z miejscowym Anwilem. W 1. kolejce mistrzowie Polski w świetnym stylu ograli łotewski BK Ventspils, z kolei Rosjanie po dogrywce przegrali z włoskim Sidigasem Avellino. Dragicević jest podekscytowany powrotem do Polski, ale nie ukrywa, że czeka już na mecz ze Stelmetem, który odbędzie się 3 listopada w lidze VTB.

ZOBACZ WIDEO Brzęczek zabrał głos ws. współpracy Piątka z Lewandowskim

- Cieszę się, że zagram we Włocławku. Tam kibice kochają koszykówkę i tworzą niesamowitą atmosferę podczas meczów. Aż chce się grać w takich warunkach. Jednak nie będę ukrywał, że nie mogę się już doczekać spotkania w Zielonej Górze, które odbędzie się za dwa tygodnie. To mój drugi dom, do którego wrócę z ogromną przyjemnością. Mam nadzieję, że uda mi się odwiedzić wszystkich znajomych. Spotkanie ze Stelmetem będzie dla mnie wyjątkowe - podkreśla koszykarz.

Rosjanie nie najlepiej rozpoczęli obecny sezon. Przegrali trzy spotkania: jedno w Lidze Mistrzów i dwa w VTB. We Włocławku liczą na przełamanie złej passy. - Nasza drużyna ma ogromny potencjał, ale jeszcze nie weszliśmy na te odpowiednie tory. Wydaje mi się, że z każdym kolejnym meczem będziemy prezentować się coraz lepiej. Ostatni mecz z CSKA pokazał, że idziemy w dobrym kierunku. Czas w końcu wygrać. Liczę na to, że z Hali Mistrzów wyjdę z uśmiechem na twarzy - śmieje się Dragicević.

Początek spotkania o godzinie 18:00. Transmisja w Eleven Sports i w aplikacji STS.

Zobacz inne teksty autora

Komentarze (7)
zet4567
17.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatnio Nizhny jak równy z równym walczył z CSKA... i jak mówi Drago zaczynają grać na miarę potencjału. Ciężko będzie Anwilowi wygrać ten mecz. 
avatar
spidermarx
17.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mam nadzieje ze anwil mu utrze nosa. Chyba pierwszy raz bede za wloclawkiem. 
avatar
Pan wszystkich Panów
17.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
My też czekamy na 3 listopada,my też.